Przekonywała też, że "wszędzie w Europie, gdzie są bramki, tam są korki". I podała przykład Chorwacji, gdzie te mają sięgać 10-12 km.

- Jeżeli natężenie ruchu wynosi normalnie i tak było planowane 30 tys. pojazdów/h, a w tej chwili na wyjeździe z autostrady na Gdańsk mamy ok. 80 tys. pojazdów/h, a na obwodnicy trójmiejskiej mamy dziewięćdziesiąt kilka tysięcy pojazdów na godzinę, to nawet gdyby tam nic nie było, korki będą się robić - tłumaczyła przy tym Elżbieta Bieńkowska.

Reklama

Dlatego też - jej zdaniem - nie należy się teraz skupiać na rozbudowie systemu bramek, ale na zmianie systemu poboru opłat. Ten - jak mówiła - powinien być opracowany jak najszybciej we współpracy ze wszystkimi koncesjonariuszami autostrad w Polsce.

Pierwszy etap budowy obwodnicy Gdowa na drodze wojewódzkiej 967 kosztował blisko 40 mln zł. 29 mln zł pochodziło z środków UE w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-2013, a 11 mln zł z budżetu województwa.

Na wypowiedź Bieńkowskiej natychmiast zareagował Twitter.

Reklama