Scenariusz na ujednolicone e-myto był ambitny. Współdziałające ze sobą systemy opłat elektronicznych na autostradach prywatnych i państwowych. Ciężarówki obowiązkowo korzystające z państwowego systemu viaTOLL i samochody osobowe z wykupioną usługą viaAUTO z pominięciem korków i nadmiernych formalności pokonujące kolejne kilometry płatnych autostrad. Niedługo potem pojawia się możliwość korzystania z unijnego e-myta, dzięki któremu za pomocą jednego urządzenia pokładowego zapłacimy za przejazd autostradami w całej UE. System miał ruszyć w II połowie 2013 r. Wszystko wskazuje na to, że taki wariant jeszcze przez długi czas będzie tylko marzeniem kierowców.
Z naszych informacji wynika, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad po serii spotkań z przedstawicielami koncesjonowanych odcinków autostrad A1, A2 i A4 (GTC, AWSA, AWSA II i Stalexport) przesłała 21 grudnia ub.r. do Ministerstwa Transportu pismo podsumowujące negocjacje z rekomendowanym rozwiązaniem – na jakich zasadach włączyć prywatne autostrady w państwowy system.
O szczegóły dopytujemy resort. Jego rzecznik Mikołaj Karpiński stwierdził jedynie, że analizują dokument GDDKiA. Dodaje w zawoalowany sposób: „Na dziś nie można potwierdzić ani zanegować możliwości wejścia w życie wspólnych rozwiązań ETC [elektronicznego systemu poboru opłat – red.]”.
Bardziej rozmowni są koncesjonariusze. – Nie wiadomo, na jakich zasadach AWSA i AWSAII przystąpią do systemu viaTOLL – przyznaje Katarzyna Arndt z Autostrady Wielkopolskiej SA, spółki zarządzającej odcinkiem A2 od Nowego Tomyśla w kierunku granicy w Świecku. Spółka domaga się, by najpierw uzgodnić zagadnienia podatkowe, prawne i administracyjne, następnie przejść do uzgodnień komercyjnych i dopiero potem podjąć rozmowy o aspektach technicznych. – Pamiętajmy, że ewentualne koszty wdrożenia elektronicznego poboru opłat nie zostały przewidziane w umowach koncesyjnych – zaznacza Katarzyna Arndt.
Reklama
Od koncesjonariusza dowiadujemy się także, że GDDKiA chce przenieść na spółki większość kosztów implementacji i ciężaru obsługi nowego systemu. A to im się nie podoba. – AWSA oczekuje na nową, zmodyfikowaną propozycję implementacji viaTOLL, która będzie zgodna z zapisami umowy koncesyjnej i będzie odzwierciedlała korzystną sytuację biznesową AWSA – mówi Katarzyna Arndt.
Reklama
Wprowadzenie wspólnego systemu opłat elektronicznych na autostradach byłoby możliwe do zrealizowania jeszcze w 2013 r., gdyby tylko była wola polityczna ze strony rządu. – Rząd boi się wchodzić w spory z koncesjonariuszami, wygodniej mu utrzymywać status quo – uważa Eryk Kłossowski, ekspert ds. transportu. – Wszelkie renegocjacje umów koncesyjnych mogą prowadzić do dużych odszkodowań, a tego rząd woli uniknąć – dodaje i wskazuje, że na razie rząd musi uporać się z innymi problemami, takimi jak odmrożenie przez Komisję Europejską 3,5 mld zł na drogi czy poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Państwowy pobór rośnie w oczach
Jeszcze w I kw. 2013 r. państwowy system e-myta viaTOLL łącznie obejmie 2190 km dróg krajowych i autostrad. Pierwsze rozszerzenie systemu viaTOLL w 2013 r. miało miejsce 12 stycznia i objęło niemal 140 km dróg. Kolejny etap rozszerzania planowany jest na koniec marca. Plany są takie, by do 2018 r. elektroniczny pobór opłat funkcjonował na ok. 7 tys. km dróg.
Wpływy z tytułu opłat uiszczanych obowiązkowo przez kierowców aut powyżej 3,5 tony oraz opcjonalnie osobówek (w ramach usługi viaAUTO) trafiają do Krajowego Funduszu Drogowego – w tym roku mają wynieść 1,5–2 mld zł.