Minister transportu Sławomir Nowak napisał na Twitterze (pisownia oryginalna): Uzgodniłem z min. @janrostowski - dochody z fotoradarów pójdą na budowę dróg.Ust. w tej sprawie jest gotowa. Posłowie PO złożą ust. w sejmie.

Reklama

Chwilę po tym wpisie na Twitterze szef resortu transportu opisał szczegóły na blogu: Aby zamknąć spekulacje, że celem budowy systemu fotoradarowego przez Inspekcję Transportu Drogowego jest wyłącznie zasilenie budżetu państwa, wspólnie z Ministrem Finansów podjęliśmy decyzję o przekierowaniu wszystkich ewentualnych wpływów z mandatów fotoradarowych (wystawianych przez GITD) na budowę dróg krajowych. Do tego konieczne są zmiany w prawie, w tym nowelizacja ustawy o Krajowym Funduszu Drogowym. W przyszłym tygodniu do Sejmu trafi odpowiedni projekt ustawy. Środki, które wpłyną z tytułu mandatów w 2013 roku z fotoradarów GITD przekazane zostaną w 2014 roku na Krajowy Fundusz Drogowy i trafią na budowę dróg - tłumaczy Nowak.

To powinno przeciąć pustą dyskusję o zasadności budowy systemu automatycznego nadzoru nad ruchem. Skończmy dyskusję o 1,5 mld potencjalnych dochodów, wróćmy do dyskusji o 3500 zabitych oraz 45 429 rannych w wypadkach w 2012 roku. Mniej zabitych, bezpieczniej na drogach - to nasz cel - napisał szef resortu transportu.

Można odnieść wrażenie, że minister w ten sposób chce debrać argumenty niektórym przeciwnikom fotoradarów mówiących o nabijaniu rządowej kasy.

Reklama

>>>PiS oblicza, ile zapłaci każdy Polak. "Wychodzi po pięć stów"

Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział niedawno w RMF FM, że Prawo i Sprawiedliwość jest przeciwnikiem fotoradrów jako skarbonek Rostowskiego.

Przeciwnikiem (fotoradarów) w ogóle jako narzędzia - nie. Po to, by ściągać pieniądze do budżetu, czyli skarbonek Rostowskiego, jak najbardziej jesteśmy przeciw, bo w budżecie zapisano 20 miliardów z kar (ze wszystkich, nie tylko z mandatów), postawiono fotoradary, żeby to pościągać, i takim fotoradarom - nie. - mówił Hofman.