W czym problem? Uzgodnienia środowiskowe zakładały inny przekrój autostrady. Już po wydaniu decyzji środowiskowej Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała o poszerzeniu pasa dzielącego jezdnie z 5 do 12,5 metra (to rezerwa pod trzeci pas ruchu dla każdej jezdni w przyszłości).

Zagrodzone przejście

Trasa A2 w rejonie Mińska to ewidentny przykład łamania zapisów środowiskowych – mówi Radosław Ślusarczyk, prezes stowarzyszenia zajmującego się ochroną korytarzy ekologicznych. Złożymy skargę do Komisji Europejskiej, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i nadzoru budowlanego. Inwestycja może utracić dofinansowanie z powodu niedotrzymania norm środowiskowych – ostrzega.
Furię ekologów wzbudziły płoty z siatki, które wykonawca na zlecenie GDDKiA ustawił... w poprzek wejść do tuneli dla zwierząt pod autostradą. Na dodatek w poprzek przejść (które okazują się zbyt wąskie) projektant przewidział zbiorniki retencyjne.
Reklama
Dzikie zwierzęta będą szukały innej drogi, więc jest ryzyko wtargnięcia na jezdnię – twierdzi Robert Chwiałkowski z SISKOM.
Reklama
Mamy do czynienia z ewidentnymi błędami, których inwestor nie wychwycił. Nie można prowadzić inwestycji wbrew ustaleniom wspólnotowym, bo UE nie będzie ich finansować – ostrzega Marek Sołtysiak, współautor dokumentu „Strategiczna ocena oddziaływania na środowisko dróg krajowych”.
Na A2 polsko-włoskie konsorcjum firm PBDiM Mińsk Mazowiecki, WPM Mosty i Astaldi kończy prace. Droga ma zostać otwarta jesienią. Ekolodzy apelują, żeby wcześniej przeprojektować odwodnienie i przenieść większość zbiorników retencyjnych.
GDDKiA częściowo dostosuje się do tych postulatów. Jak wczoraj ustaliliśmy, ogrodzenia zostaną zdemontowane. Przed otwarciem drogi przewidujemy zmiany w sposobie wygrodzenia drogi. Lokalizacja zbiorników retencyjnych umożliwi dojścia zwierząt do przepustów – twierdzi Urszula Nelken, rzeczniczka GDDKiA.
Ale szerokości trasy zmienić się nie da. W otrzymanej odpowiedzi czytamy, że powtórny raport środowiskowy z 2008 r. przewiduje etapową budowę obwodnicy Mińska Mazowieckiego. W etapie pierwszym inwestor przewidział pas dzielący 12,5 m.

To nie pierwszy raz

Z powodu odstępstw od ustaleń środowiskowych Bruksela rozważała cofnięcie dotacji na budowaną w latach 2006 – 2008 obwodnicę Wyszkowa. Po boju GDDKiA z KE pieniądze udało się uratować – w zamian w okolicy wyznaczono dwa dodatkowe unijne obszary Natura 2000.
GDDKiA utraciła natomiast część dotacji dla 35-kilometrowej trasy S1 Bielsko-Biała – Cieszyn. Powód – niespełnienie wymogów środowiskowych.