Kilkanaście godzin bez przerwy za kierownicą w drodze na upragnione wakacje w Chorwacji? Kto z nas tego nie zna. Tymczasem zasypianie nad kierownicą jest przyczyną takiej samej liczby wypadków jaka spowodowana jest nietrzeźwością kierowców. To aż 30 proc. wszystkich wypadków drogowych.

Reklama

Jak bezpiecznie dojechać do celu?
*W czasie długich podróży samochodem rób sobie przerwy, w czasie których wysiądź z samochodu i pospaceruj.
*Podróżuj w wygodnych butach na płaskim obcasie - w takich butach lepiej się prowadzi.
*Lusterko wsteczne unieś nieco do góry; tym samym korzystanie z niego wymusi na tobie wyprostowaną pozycję.
*Jeśli wyruszasz w podróż wcześnie rano, załaduj samochód poprzedniego wieczora, a w ten sposób zachowasz siły na podróż.
Tyle teorii. W praktyce kierowcy często „padają za kółkiem”. Na co szczególnie wtedy uważać? *Pierwszymi oznakami senności jest sięganie rękami do twarzy. Wtedy gładzimy się, drapiemy i masujemy głowę. W ten sposób walczący ze zmęczeniem organizm próbuje podnieść tętno i pobudzić krążenie krwi.
*Kolejny zły sygnał o naszej kondycji to podpieranie głowy rękoma. Wtedy od zaśnięcia za kierownicą dzielą nas już tylko minuty.





Właściwy ubiór i temperatura w aucie mają wielkie znaczenie w zapobieganiu senności. Pół biedy jeśli kończy się to obolałymi stopami, przegrzaniem lub zwykłym przeziębieniem. Wysoka temperatura w samochodzie sprawia jednak, że jesteśmy bardziej senni, obniża się również zdolność reagowania i refleks.

Dorota Wydro, specjalista patomorfolog, radzi żeby nie ignorować objawów przemęczenia. Wśród sygnałów ostrzegawczych nie wolno bagatelizować szczególnie: zamykających się oczu, które sprawiają wrażenie, że potrzebują odpoczynku lub wzroku utkwionego martwo w jednym punkcie na horyzoncie; opadania głowy; powtarzającego się ziewania; chaotycznych myśli.

Reklama

Zbaczanie z toru jazdy lub przeoczenie czerwonych świateł lub znaku stop, opóźniony czas reakcji czy apatia to już ostatni dzwonek do zatrzymania pojazdu i odpoczynku.

Wielu zawodowych kierowców ma swoje sposoby na walkę ze zmęczeniem. Numerem jeden jest picie kawy. W ostatnich latach spadające ceny napojów energetyzujących sprawiły, że to jeden z ulubionych „dopalaczy” kierowców. Naukowcy przestrzegają jednak, że zbyt częste ich picie może wręcz osłabić organizm.

Najlepszą receptą na bezpieczne pokonanie długiej trasy według Leszka Kuzaja, rajdowego mistrza, jest porządny sen.

- Wyspany i wypoczęty kierowca to bezpieczny kierowca – mówi Kuzaj.