By zrozumieć, dlaczego wieszanie CD na lusterku nie chroni przed mandatami za przekroczenie prędkości, warto poznać zasadę działania fotoradaru. Urządzenie wysyła wiązkę mikrofal, które odbijając się od jadącego pojazdu, zmieniają swoją długość. Na podstawie różnicy parametrów fali wysyłanej i odbieranej, radar ustala prędkość samochodu. Jest to pomiar bardzo precyzyjny - błąd wynosi najwyżej 3 proc., a więc w przypadku prędkości 100 km/h fotoradar może pomylić się tylko o 3 km/h. Jeśli zmierzona prędkość pojazdu jest wyższa od dopuszczalnej w danym miejscu, wbudowany aparat cyfrowy robi zdjęcie. Fotografie są bardzo dokładne: widać na nich obraz samochodu, tablice rejestracyjne, często również twarz kierowcy. Podczas fotografowania radar używa bowiem lampy błyskowej, a niektóre modele w nocy robią zdjęcia z wykorzystaniem podczerwieni.

Reklama

Amatorzy wieszania płyt CD na przedniej szybkie wierzą, że odbiją one właśnie błysk flasha, oślepiając fotoradar. Nie jest to jednak możliwe, bo radary wyposażone są w specjalny filtrujący układ optyczny, który zapobiega prześwietleniu fotografii światłem odbitym. Zawieszka z płyt CD nie pozwala zatem uniknąć kary za nadmierną prędkość, a dodatkowo może być przyczyną tragedii. Połyskująca powierzchnia płyty z łatwością odbija bowiem światło słoneczne, rażąc kierowców nadjeżdżających z naprzeciwka. Może to prowadzić do efektu olśnienia, a więc chwilowego oślepienia, w czasie którego łatwo stracić panowanie nad kierownicą!

Płyty CD służą do odtwarzania muzyki i niech tak zostanie. A przed kierowcami, do których mimo wszystko nie trafiają te argumenty, chrońmy się zakładając okulary przeciwsłoneczne. Powinny one mieć filtr UV i właściwości polaryzujące, by redukować odblaski światła odbijanego od różnych powierzchni.