Ford Mustang Mach-E wchodzi do sprzedaży już na początku 2021 roku. I na chwilę przed debiutem amerykański producent pochwalił się autem podczas specjalnego pokazu w Warszawie. Tym samym amerykańska legenda zalicza "ten pierwszy raz" podwójnie – po raz pierwszy od 56 lat wjeżdża w erę elektryczną i pierwszy raz robi to jako SUV. O ósmej rano Mustang Mach-E obudził systemy do życia…

Reklama
Mustang Mach-E to pierwszy SUV Forda na prąd. Całkowicie nowa platforma została opracowana przez zespół specjalistów znany jako Team Edison / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E / Ford

Trwa ładowanie wpisu

Mustang Mach-E pod względem stylistyki pełnymi garściami czerpie z pierwowzoru. Długa maska, agresywne spojrzenie reflektorów i charakterystyczne tylne lampy złożone z trzech świecących pasków. Na każdym kroku pełno w nim genów najpopularniejszego coupe. Tak wyrzeźbiony elektryk mierzy ponad 4,7 m i waży 2 tony (wariant 4x4 to dodatkowe 94 kg). Napiętych muskułów nie zakłócają nawet klamki. Żeby dostać się do środka można użyć tradycyjnego kluczyka lub aplikacji w smartfonie. Jeśli jednak ktoś zostawi telefon w domu lub go rozładuje, wtedy musi sobie przypomnieć kod dostępu, do wpisania na podświetlanej czerwienią klawiaturze od strony kierowcy na słupku B. Drzwi odskakują z klikiem.

Reklama
Ford Mustang Mach-E otwierany smarfonem lub kombinacją cyfr na słupku B. Osobny kod wprowadzony na centralnym ekranie dotykowym pozwoli na uruchomienie i jazdę, na przykład w razie rozładowania baterii telefonu / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E, czyli pięciomiejscowy SUV z nadwoziem w stylu coupe / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E / Ford

W kabinie dominuje prostota. Honorowe miejsce zajmuje wielki, pionowy 15,5-calowy dotykowy wyświetlacz Full HD. Jego możliwości idą w ślad za rozmiarem – matryca reaguje błyskawicznie, a przeskakiwanie do kolejnych zakładek menu zaskakuje prostotą. I tak z poziomu ekranu obsłużymy multimedia oparte na nowej generacji systemie SYNC 4 (audio Bang & Olufsen, internet, streaming muzyki, modem Wi-Fi), nawigację czy syntetyczny dźwięk napędu. W czasie rzeczywistym samochód wyświetli informacje o dostępności ładowarek. Z kanapy w salonie dzięki aplikacji FordPass będzie można zaprogramować klimatyzację czy sprawdzić poziom naładowania akumulatora. Do tego Mustang Mach-E przez całe życie będzie zdalnie aktualizowany, a kierowca nawet nie będzie musiał ruszać się z domu. Co ważne, w przeciwieństwie do niektórych innych aut, które wymagają od właściciela czekania na zakończenie wgrywania softu, Ford opracował metodę pozwalającą na bezpieczne pobieranie aktualizacji w tle, co w niektórych przypadkach zajmuje mniej niż 2 minuty.

Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl
Każdy Mustang Mach-E oferuje tryby jazdy: Aktywność, Szept i Nieokiełznanie / dziennik.pl
Ford zadbał o detale - miękki materiał podnosi poczucie ekskluzywności. System dźwiękowy B&O obejmuje dyskretnie rozmieszczony pas głośników przednich, wbudowanych nad otworami wentylacyjnymi i działających jak soundbar. Audio brzmi świetnie! / dziennik.pl

Amerykański luz

Kierowca o wzroście ok. 186 cm szybko znajdzie wygodną pozycję do prowadzenia auta. Nawet w wersji ze szklanym dachem miejsca nad głową nie brakuje. Pasażerowi podobnej postury siedzącemu za nim od kolan do oparcia fotela zostaje ok. 12 cm luzu, a do sufitu ok. 6 cm przestrzeni. I o ile przednie fotele przyjemnie obejmują ciało, to szkoda, że tylna kanapa jest po amerykańsku płaska niczym ławka w nowojorskim Central Parku. Bagażniki są dwa i łącznie gwarantują 483 l pojemności – 81-litrowy z przodu ma nawet odpływ wody oraz przycisk umożliwiający wydostanie się z wnętrza. Tylko jak tam kogoś zamknąć? Pokrętnymi ścieżkami chodzą pomysły inżynierów z USA… Tradycyjny, tylny kufer po złożeniu kanapy można powiększyć do 1420 l. A jeśli ktoś ma coś do ukrycia, to szybko schowa skarb pod podwójną podłogą.

Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E / Ford
Miejsca z tyłu nie brakuje. Szkoda, że kanapa jest płaska / dziennik.pl

Kierowca ma do wyboru trzy tryby jazdy: Aktywność, Szept i Nieokiełznanie. Pierwszy sprawdzi się na co dzień – wówczas samochód jeździ ekonomicznie, a kabinę podświetla niebieska poświata. Drugi zadba o relaks – reakcja na "gaz" jest łagodniejsza, auto zapewnia lepszą przyczepność na mokrej szosie, a dźwięki docierające do kabiny są maksymalnie wyciszone. Wreszcie Nieokiełznanie – ten tryb wyostrza zmysły, Mustang przypomina sobie o dzikim pochodzeniu. Napęd szybciej reaguje na prawą stopę, układ kierowniczy stawia mocniejszy opór a przy hamowaniu z rekuperacją pojawi się wrażenie redukcji biegów. Jednak uroda czy zastosowane bajery to nie wszystko, liczy się napęd. A tu Ford postarał się o szerokie możliwości konfiguracji oraz godny zapas mocy…

Opcjonalny panoramiczny stały dach szklany skrywa sekret: specjalną powłokę, chroniącą przed promieniowaniem podczerwonym, która sprawia, że wnętrze jest chłodniejsze latem i cieplejsze zimą / Ford
Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl

Kierowcy dostaną dwie pojemności akumulatorów litowo-jonowych w konfiguracji z napędem na tył lub 4x4. Z tego zestawu tylnonapędową odmianę można mieć z silnikiem o mocy 269 KM, któremu prąd zapewni podstawowy akumulator 68 kWh (netto; 288 ogniw) lub mocniejszą jednostką 294 KM zasilaną z większej baterii 88 kWh (netto; 376 ogniw). 430 Nm wkracza do akcji niemal natychmiast, bo po 0,5 s i stara się o przyspieszenie 0-100 km/h na poziomie od 6,1 do 6,2 s.

Mustang Mach-E 4x4 to już dwa silniki i trzy poziomy mocy: 269 KM z bazową baterią i 351 KM w parze z powiększonym akumulatorem. Tu 580 Nm pozwala na sprint od zera do 100 km/h w czasie od 5,1 do 5,6 s.

Ford Mustang Mach-E / Ford

Wreszcie ekstraklasa! Najsilniejszy i najszybszy Mustang Mach-E GT wyposażony w największy akumulator oraz dwusilnikowy układ napędowy o mocy 465 KM i imponującym momencie obrotowym 830 Nm, który może być przekazywany niezależnie na przednią i tylną oś zapewniając przy okazji optymalną trakcję. Taki układ sprawia, że elektryczny SUV popisywać się będzie charakterem godnym prawdziwego Mustanga. Od zera do setki przyspieszy w 3,7 sekundy, by pomknąć nawet do 200 km/h. A to już osiągi nawet lepsze niż zapewnia Porsche Taycan 4S (4 s do 100 km/h) i niewiele wolniej od wersji Turbo (3,2 s). Sam Ford chwali się, że GT jest o 0,2 s szybszy od konkurencyjnej Tesli Model Y.

Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / Ford

Nawet 610 km zasięgu

Zasięg? Tu nikt nie zarzuci, że samochód elektryczny nadaje się tylko do jazdy wokół komina. Mustang Mach-E na jednym ładowaniu pokona imponujące 610 km! W taką podróż mogą ruszyć kierowcy, którzy postawią na auto z tylnym napędem i największym akumulatorem. Podstawowa bateria 68 kWh z tylnym napędem to 440 km zasięgu. Do 540 km mają przejeżdżać wersje 4x4 (68 kWh to 400 km). W topowej odmianie GT elektronów wystarczy na ok. 490 km. Życie z elektrycznym Mustangiem ułatwi specjalna usługa Intelligent Range, która na bazie pobieranych z chmury danych dotyczących stylu jazdy, prognozy pogody czy informacji uzyskanych od innych Mustangów Mach-E poruszających się po takiej samej trasie, wskaże bardziej precyzyjnie możliwy do przejechania dystans.

Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl

Szybkie ładowanie

Elektrycznego Mustanga dostosowano do ładowania maksymalnie 115 kW (bateria 68 kWh) i 150 kW (prąd stały; akumulator 88 kWh). I jeśli chodzi o czas "pod kablem", to Mustang Mach-E zaskoczył swoich twórców. e-Ford ma uzupełniać energie znacznie wydajniej niż początkowo zapowiadał producent. Testy pokazują, że po 10 minutach na szybkiej stacji z prądem do 150 kW elektryczny SUV z napędem na tył i topowym akumulatorem zwiększy zasięg o kolejne 119 km. To o 26 km (prawie 30 proc.) lepiej niż zakładano w czasie premiery. Z kolei Mustang Mach-E 4x4 z powiększoną baterią w tym samym czasie zyska energii na przejechanie 107 km. Do tego ładowanie od 10 do 80 proc. akumulatora 88 kWh powinno zająć 45 minut.

Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / Ford

Cena?

Samochód można już zamawiać, a oficjalna sprzedaż ruszy z kopyta na początku 2021 roku. Razem z rynkowym debiutem elektrycznego Mustanga Mach-E Ford uruchomi specjalną platformę internetową dedykowaną dla tego auta. Od tego momentu samochód będzie można kupować wyłącznie w sieci. W Polsce ceny poznamy na początku nadchodzącego roku. Jednak już teraz można spodziewać się, że nie będą znacznie odbiegać od obowiązujących w Niemczech. Tam najtańszy Mustang Mach-e z tylnym napędem, silnikiem 269 KM i bazowym akumulatorem 68 kWh kosztuje od 46 900 euro (4x4 jest droższy o 7100 euro). Po przeliczeniu to oznacza poziom przynajmniej 220 tys. zł.

Ford Mustang Mach-E / Ford

Seryjnie Ford Mustang Mach-e jest wyposażony m.in. w reflektory w technice LED, automatyczną klimatyzację dwustrefową, bezkluczykowy dostęp do auta, kamerę ułatwiająca cofanie, adaptacyjny tempomat, system automatycznego parkowania, multimedia SYNC 4 kompatybilne z Android Aauto i Apple CarPlay oraz dwa przewody do ładowania (kabel 6,7 m do sieci 230V i do gniazd 32A). Akumulatory chroni 8 lat gwarancji do przebiegu 160 tys. km.

Ford Mustang Mach-E / Ford

Ładowanie za darmo przez 5 lat

Co ważne, pierwsze osoby, które zamówią elektrycznego Mustanga (niezależnie od wersji) dostaną 5 lat bezpłatnego dostępu do sieci publicznych stacji ładowania FordPass Charging Network, która w Europie obejmuje aż 155 tys. stacji. Poza tym amerykański koncern należy do stowarzyszenia IONITY – dzięki temu przez rok kierowcy będą mieli zagwarantowane również darmowe korzystanie z rozbudowanej infrastruktury szybkich ładowarek. W efekcie wszystkie te opcje mają zapewnić poczucie pełnej swobody poruszania się po europejskich drogach.

Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E / dziennik.pl
Ford Mustang Mach-E / Ford
Ford Mustang Mach-E / Ford