Do 140-konnego turbodiesla 2.0 od VW dołączy mocniejszy motor wysokoprężny 2.2 z bezpośrednim wtryskiem Common Rail. Nowy silnik da outlanderowi 156 KM i aż 380 niutonometrów przy 2 tys. obr/min. Jednak do pracy zabiera się znacznie wcześniej, bo już od 1250 obr./min kierowca ma pod nogą 250 niutonometrów, a przy 1300 obr./min już 300 Nm.

Efekt? Dobra elastyczność - wdepnięcie gazu przy 80 km/h na piątce i po 9,3 s samochód jedzie już 120 km/h. Sześć biegów rozpędzi auto do 200 km/h. Pierwsza setka pęknie po 9,9 sekundy. Spalanie? Średnio tylko 7.2 l/100 km - nieźle jak na tak mocno zbudowany samochód. Motor ma założony filtr cząsteczek stałych (DPF), dlatego jego spaliny nie są mocno uciążliwe dla środowiska naturalnego.

Nowego turbodiesla Mitsubishi dostanie od koncernu PSA Peugeot Citroen. Jednak nie ma nic za darmo, przypominamy że japońska marka w swojej fabryce w Nagoi produkuje francuski duet aut sportowo-rekreacyjnych, czyli citroena c-crosser i peugeota 4007. Oba samochody to bliźniacze konstrukcje z outlanderem.

Topowy motor benzynowy 2.4 MIVEC to autorskie dzieło Mitsubishi. Efekt jest całkiem pozytywny - 170 KM popędzi SUV-a do 100 km/h w 9 sekund z małym ogonkiem. Prędkość maksymalna - 190 km/h. Taki outlander ma średnio wypalać 9,2 l bezołowiowej na 100 km jazdy.

Tyle osiągi, znacznie ciekawiej wygląda budowa tego silnika. Np. w kolektorze dolotowym i pokrywie głowicy cylindra aluminium zastąpiła… żywica nylonowa. Dzięki temu waga tych elementów zmniejszyła się o 30 proc. Napęd rozrządu obsługuje łańcuch.

Seryjnie moc i moment będzie przenosić pięciobiegowa skrzynia manualna. Na życzenie dostarczą samochód uzbrojony w przekładnię CVT z trybem sportowym. Sześć biegów będzie można redukować łopatkami przy kierownicy.

Od kiedy w Polsce? Prawdopodobnie już wiosną przyszłego roku. Wtedy poznamy ceny…

W oczekiwaniu zapraszamy do galerii z krainy potwora z Loch Ness. Nie widać tam Nessie, ale jest najnowszy outlander w pięknych szkockich krajobrazach.













Reklama