Wniosek stąd jeden: na wymianie paska nie wolno oszczędzać, przy czym przestroga ta ma wiele aspektów. Po pierwsze - nie wolno zwlekać. Dopuszczalny przebieg paska podany jest zawsze w instrukcji obsługi samochodu, ale zawarte tam informacje należy koniecznie skonfrontować z opinią mechaników zajmujących się na co dzień obsługą pojazdów danej marki. W wielu wypadkach zalecenia producentów okazują się bowiem zbyt optymistyczne w naszych warunkach klimatycznych i drogowych.

Zdarzało się także, że wytwórcy najpierw określali częstotliwość wymiany np. na 120 tys. km, a potem w instrukcjach dla swych ASO korygowali tę wartość w dół, np. do 90 czy nawet 60 tys. km. Jeżeli nie mamy pewności, kiedy wymieniono pasek w aucie, którego właścicielem zostaliśmy, jedyną rozsądną decyzją jest natychmiastowa wymiana tego elementu. Zapewnienia sprzedającego to za mało, należy żądać dokumentów potwierdzających, co i kiedy wymieniono. Przymierzający się do sprzedaży swego auta mógł wymienić pasek, ale mógł też "darować sobie" wymianę innych, nieco mniej zużytych elementów. A to niedopuszczalne, bowiem...

... - po drugie - nie wolno ograniczać się do wymiany samego paska. Jeśli producent samochodu zaleca, by jednocześnie wymieniać rolki prowadzące, napinające czy też pompę wody, należy tych wskazówek bezwzględnie przestrzegać. Jeśli mechanik mówi, że części te są jeszcze w dobrym stanie, to spróbujcie poprosić go wtedy o pisemną gwarancję na usługę. W zdecydowanej większości wypadków jego pewność siebie zniknie gdzieś w okamgnieniu. Nikt bowiem nie jest w stanie przewidzieć, czy element przetrwa jeszcze 60 albo 120 tys. km, a tyle przecież musi wytrzymać, aby kolejna wymiana paska była wymianą planową, a nie wymuszoną przez zerwanie. Oszczędności tym bardziej nie mają sensu, gdyż koszty dodatkowych części stanowią zazwyczaj ułamek kosztów całej operacji wymiany paska rozrządu.

Po trzecie - nie wolno oszczędzać na mechanikach. Operacja wymiany paska rozrządu ma kluczowe znaczenie dla żywotności silnika i kosztów eksploatacji auta w perspektywie długofalowej, dlatego należy zadbać o to, by przeprowadził ją naprawdę doświadczony fachowiec. Istotne jest przy tym nie tylko doświadczenie ogólne, ale również praktyka przy samochodach danej marki. Tylko ona pozwala na rzetelną ocenę stanu technicznego wszystkich współpracujących z paskiem elementów silnika. Wiele z nich wymienia się nie według ścisłych wskazań producenta, ale zgodnie z "wyczuciem" mechanika, który musi zweryfikować ich stan techniczny. Pomyłka lub zbytni optymizm mogą dużo kosztować.

Po czwarte - nie wolno oszczędzać na częściach. W wypadku układu rozrządu należy z ogromną ostrożnością podchodzić do wszelkich tanich zamienników. Zaoszczędzenie kilkuset złotych na cenie części nie ma żadnego uzasadnienia, gdyż może grozić awarią, której koszty pójdą w tysiące złotych. Nie zawsze konieczne jest płacenie za drogie części w ASO, ale na pewno lepiej będzie zdać się na opinię dobrego mechanika niż kupować części tylko dlatego, że kosztują tanio.

Działanie układu rozrządu
Zdecydowana większość samochodów wytwarzanych na rynek europejski wyposażona jest w jednostki napędowe z rozrządem napędzanym za pośrednictwem elastycznego paska zębatego. W zależności od konstrukcji silnika pasek opiera się - poza kołami pasowymi wału korbowego i wałka rozrządu - także na jednej lub kilku rolkach prowadzących i napinających, a często jeszcze napędza pompę płynu.

Kiedy wszystko funkcjonuje normalnie, zawsze zachowany jest niewielki, ale bezpieczny odstęp zaworów i tłoków. Gdy pasek się zerwie (niekiedy także w razie jego "przeskoczenia"), w większości silników dochodzi do zderzenia tłoków z zaworami. Skutki mogą być rozmaite - od wygięcia zaworu po całkowite zniszczenie silnika - zależy to od konstrukcji jednostki napędowej oraz od prędkości obrotowej, przy której doszło do awarii. Tylko w bardzo nielicznych silnikach (zwanych silnikami bezkolizyjnymi) pęknięcie paska rozrządu nie powoduje zderzenia tłoków z zaworami. Dlatego nie brak takich, którzy uważają, że napęd rozrządu wykorzystujący wiotki pasek to niestety nie najlepszy pomysł.

Dlaczego więc producenci stosują paski, a nie o wiele trwalsze łańcuszki, które w dodatku sygnalizują dźwiękiem swe postępujące zużycie? Cóż, po prostu chodzi o pieniądze. Pasek - zapewniając taką samą, a nawet lepszą dokładność pracy rozrządu - jest dużo tańszy w produkcji, a do tego waży mniej od łańcuszka i pracuje znacznie ciszej.

Kiedy wymieniać?
Sprawdź dokumentację!
Informacje dotyczące częstotliwości wymiany paska rozrządu są zawsze zawarte w instrukcji obsługi samochodu. Niestety, najczęściej nie ma tam żadnych wskazówek dotyczących konieczności wymiany napinaczy czy też pompy wody. Tego rodzaju wskazówki mechanik musi po prostu znać na pamięć lub umieć je znaleźć w książkach zawierających instrukcje serwisowe. Nieco więcej informacji odszukać można w takich publikacjach jak "Autodata", ale aby z nich skorzystać, trzeba mieć sporą wiedzę fachową.

Spytaj mechanika!
Rozsądnym wyjściem jest skorzystanie z wiedzy mechanika, najlepiej takiego, który na co dzień zajmuje się obsługą samochodów danej marki. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nawet firmowym instrukcjom serwisowym nie zawsze można wierzyć. Dość często okazuje się, że okresy wymiany podawane przez producentów aut należy w polskich warunkach skrócić. Przyczyniają się do tego zapewne warunki jazdy w naszym kraju, czyli np. brak długich, ale "niemęczących" dla silnika przebiegów autostradowych.

Dlaczego się psują?
Pasek rozrządu może zawieść po prostu "ze starości" czy na skutek zmęczenia materiału, ale także w wyniku zużycia rolek i łożysk, które nie obracają się dostatecznie lekko. Zdarza się, że wytrzymuje o wiele krócej niż zakładał producent - na przykład wtedy gdy miał kontakt z olejem wyciekającym z silnika albo kiedy z powodu jakiejś usterki (na przykład awarii pompy wody) poddany był obciążeniom znacznie przekraczającym wartości przyjęte przez konstruktora.

Bardzo wiele zależy też od mechanika zakładającego pasek. Niewłaściwe naciągnięcie paska - zbyt lekkie lub zbyt mocne - może drastycznie skrócić jego żywotność. Dlatego wymianę paska warto powierzać tylko doświadczonym fachowcom.

Pamiętajmy, że silników z paskiem rozrządu nie należy uruchamiać "na pych" lub przez holowanie. Pasek może przeskoczyć, a nawet się zerwać.

Skutki zerwania paska
Zerwanie paska zawsze kończy się tak jak na zdjęciu powyżej - niezdolnością samochodu do jazdy. Jednak jedynie nieliczni szczęśliwcy będą mogli wpisać na listę wydatków tylko holowanie i założenie nowego paska. W większości silników zerwanie paska pociąga za sobą poważne uszkodzenia silnika. Najczęściej dochodzi do kontaktu tłoków z zaworami, co powoduje, że te ostatnie wyginają się oraz uderzają w wałek rozrządu i popychacze. Może to pociągnąć za sobą konieczność generalnego remontu (wymiana zaworów, wałka, uszczelniaczy, śrub, uszczelek itd.) lub wymiany głowicy, ale na tym nie koniec nieszczęść. Niekiedy bowiem zdarza się, że silnik po naprawie głowicy nie pracuje tak dobrze, jak przed awarią. Oznacza to, że uderzenie spowodowało także odkształcenia tłoków lub wału korbowego. Pechowcy mogą więc wymienić cały silnik!

Uszkodzenia pompy wody
Dość często przyczyną uszkodzenia napędu rozrządu bywają awarie pompy wody. Widoczna na zdjęciu pompa wytrzymała zaledwie 15 tys. km od chwili wymiany rozrządu, wykonanej przez zbyt oszczędnego mechanika. Zablokowanie jej koła napędowego spowodowało wycinanie zębów paska, na szczęście jedynie na około dwóch trzecich jego szerokości. Kierowca Volvo 850 usłyszał dziwny dźwięk spod maski i wyłączył silnik - jak się okazało - w porę. Resztki zębów pozostałe na części paska do końca obracały wałkiem rozrządu, obyło się więc bez kosztownej naprawy silnika. W tym wypadku można jednak mówić o dużym szczęściu - zazwyczaj bywa gorzej.

Wymiana paska w Volkswagenie Passacie - bardzo czasochłonna
Gdy patrzy się na rozebrany już silnik, wymiana paska rozrządu może wydawać się rzeczą dość prostą. Wystarczy zdjąć pasek, sprawdzić, czy wszystkie koła są w odpowiednim położeniu (czasem mają odpowiednie znaki, ale w wielu modelach aut skorzystać trzeba ze specjalnych przyrządów), założyć nowy i gotowe! Niestety, to nie takie łatwe. Aby wymiana paska spełniła swoje zadanie, czyli zagwarantowała bezpieczeństwo silnikowi, należy starannie skontrolować stan wszystkich kół zębatych, rolek prowadzących i napinających, a także wszelkich innych podzespołów współpracujących z układem rozrządu, czyli np. pompy wody albo pompy wtryskowej.

Sprawdzić trzeba również bardzo dokładnie stan osłony rozrządu, bo jeśli do wnętrza zacznie dostawać się brud, a co gorsza olej, to żywotność paska będzie o wiele mniejsza. Jeśli połączyć to wszystko z koniecznością demontażu wielu elementów osprzętu silnika, układu chłodzenia, a nawet elementów nadwozia, takich jak zderzaki, nadkola itp., to okazuje się, że wymiana paska może w niektórych autach być operacją bardzo pracochłonną i niestety drogą. W połączeniu z cenami części zamiennych kilkutysięczny rachunek okaże się niekiedy uzasadniony. Ale na tym oszczędzać nie wolno!

Wymiana paska w Volvo 240 - prosta i szybka
Jak przyjemna może być naprawa starszych samochodów dobrych marek! Dobry przykład to wymiana paska rozrządu w Volvo 240. Nie potrzeba do niej podnośnika ani kanału, nie są też niezbędne żadne specjalistyczne przyrządy. Dostęp do rozrządu uzyskuje się w kilkanaście sekund, zdejmując mocowaną patentowymi zaczepami osłonę. Wszystkie elementy - koła, rolki itd. - widać wtedy jak na dłoni, nie ma więc problemów z określeniem ich właściwego położenia, demontażem czy powtórnym montażem. Całość operacji wykonuje się w kilkadziesiąt minut, przede wszystkim dlatego, że wymiana paska rozrządu nie wymaga zdemontowania żadnych elementów osprzętu silnika ani jakichkolwiek innych części. Wyraźnie widać, że konstruktorzy tego samochodu myśleli o tym, by praca mechanika była jak najłatwiejsza. Niestety, dziś nie ma już aut z tak przestronną i łatwo dostępną komorą silnikową. Czasy się zmieniły...

Fakty o pasku
1. Czasami zdarza się, że pasek "przeskakuje" o jeden ząbek, dość często dochodzi do tego w wyniku prób uruchamiania samochodu "na pych". Niektóre silniki są w stanie przetrwać taką sytuację - o swym stanie informują jednak drastycznym pogorszeniem osiągów i kultury pracy. Autem musi natychmiast zająć się mechanik!

2. Pierwsze oznaki zużycia paska to najczęściej rysy i mikropęknięcia. Jeśli już wystają z niego kawałki tkaniny, dalsza jazda jest głupotą. Ale uwaga! Za wyjątkiem sytuacji opisanej w punkcie 1, zerwanie paska rozrządu nie jest na ogół poprzedzone żadnymi objawami. Nawet doskonale wyglądający pasek może zerwać się kilkaset metrów po wyjechaniu auta z warsztatu!

3. Jeśli silnik naszego samochodu nagle zaczyna wydawać dziwne odgłosy, zawsze najrozsądniejszym wyjściem jest zatrzymanie go i wezwanie pomocy drogowej lub odholowanie auta do warsztatu. Może to oszczędzić wydatków. Jeśli silnik zatrzyma się podczas pracy i istnieje podejrzenie zerwania paska, nie próbujmy go uruchamiać, bo możemy znacznie powiększyć skalę zniszczeń!

Tu znajdziecie pełne archiwum "Auto Świata". Polecamy.



















































Reklama