- Przychodzi do mnie dużo listów z prośbą o wsparcie, ale w przypadku motocyklistów jest to kwestia kapitalnego pomysłu - powiedział premier. - Każda pomoc, nie tylko wymiar materialny, ale też wymiar psychiczny, kiedy ludzie widzą serce, ma znaczenie. I to w tak oryginalnym "opakowaniu" - podkreślił Donald Tusk.

Reklama

Aby pomóc chorym dzieciom, organizatorzy akcji prowadzą aukcje prezentów i ciekawych przedmiotów.

Szef rządu przekazał motocyklistom gadżety, jakie Polska przygotowała na prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. - Niektóre z tych przedmiotów mają już wymiar kultowy, tak jak np. bączki - powiedział premier. - Mogę was także zapewnić, że będę uczestniczył w aukcji, również jako osoba kupująca. I parę osób skutecznie namówię - dodał.

4-letnia Ala urodziła się z wadami rozwojowymi mózgu. Ma problemy z mową, poruszaniem się i koordynacją. 5-letni Cyprian urodził się niedotleniony. Chłopczyk nie mówi, ma problemy z koncentracją i równowagą. Wymaga stałej rehabilitacji i pracy z logopedą, pedagogiem oraz psychologiem.

Reklama



Motocykliści to Albert Rutowicz, Paweł Rydecki oraz Paweł Kamiński. W ciągu 4 dni planują codziennie przejechać średnio 700 km odwiedzając najdalej położone względem siebie miasta w Polsce. Cała trasa to ponad 2 700 km. - Jadąc przez Polskę staramy się pokazać, że zajmowanie się chorymi dziećmi to ciężka praca rodziców - powiedział jeden z motocyklistów. - Zapraszamy na stronę internetową, gdzie można zapoznać się ze szczegółami naszej akcji: www.1000mil.com.pl - dodał.

Swoją podróż motocykliści rozpoczęli w czwartek, 4 sierpnia, w geograficznym środku Polski w miejscowości Piątek. Do tej pory osiągnęli najdalej wysunięty punkt północny na Rozewiu. W piątek, 5 sierpnia, zdobędą punkt wschodni w Zosinie oraz punkt południowy w okolicach góry Opołonek. W sobotę motocykliści podróżować będą w kierunku granicy niemieckiej, a w niedzielę osiągną punkt zachodni w miejscowości Osinów Dolny i powrócą do Łodzi.

Premier wystąpił w motocyklistami w programie TVP "Kawa czy herbata".