Firmy ubezpieczeniowe mają sprytne sposoby na zabezpieczenie się przed wypłaceniem odszkodowania. Jeśli o nich wiesz i potrafisz je wykorzystać, możesz spać spokojnie. Gorzej, gdy o nich nie słyszałeś lub je przeoczyłeś - kłopoty masz jak w banku. Oto kruczki zapisane między wierszami.
Najbezpieczneij jest po prostu przed wykupieniem polisy wszystkiego sie o niej dowiedziec,podpytac.Tutaj jednak nie ma co samemu cudowac i czegos zimieniac.A najlepiej jest jeszcze kiedy czytamy umowy.
Też nie można jak za przeproszeniem oszołom wszystkiego w ciemno podpisywac, bo tańsze, bo ktoś polecił, bo coś tam innego, tylko rzetelnie wybrac ubezpieczyciela i czytac OWU przed podpisaniem polisy.
przepraszam ale nazywanie powyzszych spraw hakami jest idiotyczne. Czy hakiem jest to, ze placi pijak? ze jest niedbalstwem pozostawienie samochodu bez recznego na wzniesieniu; pozostawienie w samochodzi dokumentow czy kluczykow? To nie sa haki tylko calkowicie zrozumiale zastrzezenia.
Takie numery tylko w Polsce.Ministrowie siedzą w kieszeni firm ubezpieczeniowych.W Belgii jeśliby syn ministra komunikacji pracował w firmie ubezpieczeniowej to obaj by wylecieli na pysk.
czy to tylko nasze bezmysle wybieranie ubezpieczyciela,na zasadzie gdzie taniej to lepiej ?