Już normalne R8 wygląda i jeździ nie gorzej niż maszyny od Ferrari czy Lamborghini. Jednak z niewielką pomocą firmy Kicherer (niemiecki tuner) pocisk audi może okazać się ostrym przeciwnikiem dla starych wyjadaczy.

Jakim cudem? R8 trafiło do tunelu aerodynamicznego. Po próbach narodziło się kilka usprawnień karoserii i podwozia. Nowy przedni spoiler redukuje podrywanie przedniej osi. Automatyczne skrzydło na końcu dociska tył.

Seryjne felgi wymieniono na lżejsze 20-calowe obręcze. Przód to opony Michelin szerokie na 235 mm, tył - 325 mm.

Zawieszenie? Niższe - o 30 mm z tyłu i 15 mm z przodu. Cóż, takie dodatki plus 420 KM do spółki z napędem quattro mogą namieszać. Nie tylko rasowym Włochom…





Reklama