Dla kupujących samochody bezpieczeństwo jest bardzo ważne. W końcu nie bez powodu nowe auta są naszpikowane coraz większą liczbą poduszek powietrznych, napinaczy, wzmocnień i innych wynalazków. Jednak nie wystarczy kupić bezpieczne auto - trzeba jeszcze umieć z niego korzystać.

Mimo ogromnego postępu w dziedzinie bezpieczeństwa wśród ofiar wypadków drogowych jest nadal nieproporcjonalnie dużo dzieci. Dlaczego? Na ulicach bardzo często widać auta, w których jadący na przednich fotelach dorośli przypięci są pasami, za to na tylnej kanapie dzieci buszują swobodnie - bez fotelików, bez pasów bezpieczeństwa, bez wyobraźni. Oczywiście, winę za to ponoszą dorośli.

Mimo wielu kampanii informacyjnych wciąż nie do wszystkich dotarło, że niezabezpieczone dziecko jest statystycznie siedem razy bardziej narażone na odniesienie poważnych, a nawet śmiertelnych obrażeń. To zabrzmi brutalnie: nie trzeba wcale wypadku, wystarczy gwałtowne hamowanie, żeby nieprzypięte dziecko wyleciało niczym pocisk z tylnej kanapy i roztrzaskało się o przednią szybę lub o asfalt przed samochodem!

Niemożliwe? Efekty takie, jak na zdjęciu poniżej (przednia szyba wybita głowami nieprzypiętych pasażerów, "wystrzelony" pasażer tylnej kanapy itp.), mogą wystąpić przy zderzeniu ze sztywną przeszkodą już przy prędkości ok. 30 km/h!

Wożenie dzieci bez fotelików to głupota
Czyżby więc niektórym dorosłym zupełnie nie zależało na życiu dzieci? Jeżeli ktoś twierdzi, że nie zapina dziecku pasów, bo są niewygodne i maluch marudzi albo dlatego, że wioząc je, jeździ bezpiecznie, to daje świadectwo ignorancji i braku wyobraźni. W końcu chyba lepiej mieć marudzące, ale żywe dziecko, a nawet najbezpieczniejszemu kierowcy może zdarzyć się wypadek, choćby nie z własnej winy.

Dlatego po raz kolejny powtarzamy: dzieci przewozimy zawsze w fotelikach! Nawet na najkrótszych, doskonale znanych trasach. Tyle tylko, że fotelik musi być dobrany do rozmiarów dziecka, odpowiednio zamontowany, a siedzące na nim dziecko starannie przypięte pasami!

Kobiety w ciąży
Według utartej opinii kobiety w ciąży nie muszą, a nawet nie powinny zapinać pasów bezpieczeństwa. Bzdura! To prawda, że uciskający pas może być dla ciężarnej niewygodny, jednak pod względem bezpieczeństwa nie ma dla niego żadnej alternatywy. W razie wypadku bez zapiętego pasa przyszła matka uderzy z potężną siłą w kierownicę.

Skutki kolizji zostaną spotęgowane przez poduszkę powietrzną - systemy montowane w autach europejskich są obliczone na to, że pasażerowie przypięci są pasami bezpieczeństwa. Górna część pasa musi przebiegać środkiem, między piersiami, a na ramieniu powinien on leżeć płasko. Dolną część pasa należy poprowadzić jak najniżej, pod wystającym brzuchem.

Niemowlaki
Foteliki typu kołyskowego, przeznaczone dla niemowląt ważących do 13 kg, powinny być zawsze montowane tyłem do kierunku jazdy. Dziecko należy przypiąć możliwie ciasno, w miarę możliwości nie powinno mieć ono grubego ubranka utrudniającego odpowiednie dociągnięcie pasów. Dopiero po starannym przypięciu dziecka umieszczamy fotelik w samochodzie.

Uwaga! W nowych autach taki fotelik da się zamontować z przodu tylko pod warunkiem, że wcześniej wyłączymy poduszkę powietrzną pasażera - w razie wypadku może ona doprowadzić nawet do zmiażdżenia, a w konsekwencji - do śmierci dziecka. W niektórych nowych samochodach tego typu foteliki można montować tylko na środkowym miejscu tylnej kanapy. Przed jazdą należy koniecznie przeczytać instrukcję auta!

Przedszkolaki
Foteliki tzw. pierwszej grupy (do 18 kg) są najczęściej mocowane przy pomocy pasów bezpieczeństwa samochodu, mają jednak własne, pięciopunktowe pasy dla dzieci. Przypinając dziecko, należy pamiętać, by zarówno fotelik, jak i dziecko miały mocno napięte, przylegające pasy. Zbyt duży luz znacznie zmniejsza skuteczność ochrony. Jeżeli mały pasażer się buntuje, być może przekona go argument, że tak samo, a nawet jeszcze ciaśniej przypinają się kierowcy wyścigówek!

Należy unikać przewożenia zbyt grubo ubranego dziecka - uniemożliwia to prawidłowe prowadzenie pasów. W przypadku fotelików mocowanych na przednim fotelu przodem do kierunku jazdy nie trzeba wyłączać poduszki powietrznej. W nowych autach warto jednak sprawdzić zalecenia w instrukcji.

Dzieci starsze
W przypadku fotelików drugiej grupy (do 25 kg) oraz podkładek (do 36 kg) trzypunktowe, bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa powinny być poprowadzone tak jak u osoby dorosłej: płasko na ramieniu, w poprzek klatki piersiowej. Dolna część pasa musi zostać przełożona przez specjalne wycięcia w podkładce lub w foteliku.

Uwaga! Pas w żadnym wypadku nie może opierać się o szyję dziecka lub być skręcony albo nie całkiem napięty. Należy nauczyć dziecko, że pasy nie są do zabawy i że w czasie jazdy nie można ich np. poluzowywać.

Uwaga! W wielu nowych pojazdach - ze względu na specyficzną konstrukcję napinaczy pasów - na przednich fotelach dzieci można przewozić wyłącznie w fotelikach mających własne, niezależne od auta, pasy bezpieczeństwa.

Kupujemy fotelik
Na zakupie jednego fotelika się nie skończy - do momentu, kiedy dziecko osiągnie wzrost (150 cm) i wiek (12 lat) pozwalający na jazdę bez dodatkowych zabezpieczeń, potrzebne będą co najmniej dwa. Na początek fotelik grupy "0" (do 10 kg masy dziecka) lub "0+" (do 13 kg). Foteliki grupy "I" przeznaczone są dla dzieci ważących od 9 do 18 kg, grupy "II" od 15 do 25 kg i grupy "III" od 22 do 36 kg.

Zamiast kupować foteliki wszystkich tych grup, można zdecydować się na takie, które np. po zastosowaniu odpowiednich nakładek i zmianie prowadzenia pasów bezpieczeństwa pokrywają wymogi dwóch lub trzech grup, np. nadają się dla dzieci ważących od 9 do 36 kg. Jednak szczególnie wtedy nie warto oszczędzać, w końcu taki fotelik ma służyć ładnych kilka lat!

Tu znajdziecie pełne archiwum "Auto Świata". Polecamy.







































Reklama