Najczęściej renowacja polega na ponownym nałożeniu warstwy chromu. Ale tak naprawdę proces jest bardziej skomplikowany. Najłatwiejsze do renowacji są elementy wykonane ze stali nierdzewnej. Przeważnie wystarcza ponowne nałożenie powłoki dekoracyjnej lub tylko polerowanie.



Trudniej jest w przypadku części wykonanych ze znalu - stopu aluminium i cynku. Ten materiał koroduje w głąb. Pozornie niewielkie z zewnątrz ogniska korozji mogą być faktycznie bardzo rozległe. Znal był używany w autach niemieckich, amerykańskich i angielskich z lat 60., 70. i 80. do produkcji klamek, obudów reflektorów, listew ozdobnych.



W miarę łatwo restauruje się elementy stalowe, z mosiądzu i aluminium. W tym ostatnim przypadku utrudnieniem może być ochronna warstwa teflonowa. Pokrycie teflonowe stosowali m.in. szwedzcy producenci Saab i Volvo. Przy renowacji trzeba uwaać na śruby - zbyt grube powłoki mogą uniemożliwić ich wkręcenie. Chromować można też tworzywo ABS.



Trwała jakość

Przy nakładaniu warstw ochronno-ozdobnych rozpoczyna się od miedziowania, poprzez niklowanie, na chromowaniu kończąc. Co prawda, można zrezygnować z pierwszej warstwy, ale należy tego unikać. Nikiel jest mniej odporny na korozję. Z kolei chrom jest konieczny jako wykończenie, jednak zawsze stanowi najcieńszą warstwę. Pominięcie miedziowania oznacza zmniejszenie trwałości elementu.



O tym, czy dana część nadaje się do renowacji, powinien zadecydować fachowiec. Zdarzają się przypadki, kiedy cały element trzyma się jedynie dzięki starej, wierzchniej warstwie. Daleko posunięta korozja oznacza, że element jest do wyrzucenia. Są także przypadki odwrotne. Wydaje się, że nic z częścią nie można zrobić, a po zdjęciu starych warstw ochronnych okazuje się, że rdza nawet nie tknęła właściwego materiału. Zdarzają się też części z dziurami na wylot. Małe otwory można spróbować zaspawać. Przy dużych ubytkach robi się wstawki.



Trzeba pamiętać, że każda obróbka to dodatkowe zmęczenie materiału. Dobrej jakości materiały i obrobione w należyty sposób mogą służyć nawet przez wiele lat. Coraz nowsze technologie wydłużają żywotność restaurowanych elementów.



Części nawet po piaskowaniu i trawieniu mogą zawierać mikroogniska rdzy, których nie można zauważyć bez specjalistycznych badań. Te są jednak zbyt kosztowne, aby był sens stosowania ich w przypadku odnawianych elementów.

Michał Bańkowski, Galban, www.Galban.pl



Proces krok po kroku

Każdą renowację rozpoczyna się od zdjęcia starych powłok. Najszybszą i najskuteczniejszą jest metoda elektrochemiczna. Istnieją już technologie, które nie nadtrawiają powierzchni.



Następnie części poddaje się piaskowaniu, czyszczeniu mechanicznemu, szlifowaniu i polerowaniu. Nowe technologie umożliwiają uzyskanie powłok błyszczących. Dotyczy to zarówno warstw miedzi, jak i niklu. Końcową powłokę stanowi cienka warstwa chromu.



Czas potrzebny na odnowienie części zależy od stanu zniszczenia. W niektórych warsztatach czekamy nawet kilka miesięcy. Warto być cierpliwym. Po dobrze wykonanej renowacji części wyglądają zupełnie jak nowe.



Tu znajdziecie pełne archiwum "Auto Świata". Polecamy.













































Reklama