Wszyscy przechwalają się i prężą błotniki, a najlepsi w tym są jak zwykle Francuzi. Perłą stoiska Peugeota jest kosmiczny 908 RC - czarny, 700-konny prototyp, który rozpędza się do ponad 300 km/h. Wszystko dzięki 12-cylindrowemu turbodieslowi zamontowanemu z tyłu. Pięciometrowe auto ma szklany dach, w środku cztery skórzane fotele i napęd na tylne koła. Niestety, 908 RC nigdy nie będzie produkowany seryjnie, to tylko efektowna demonstracja możliwości producenta, warta ok. 10 mln euro.

Także bratni Citroën nie chciał być groszy - wystawił futurystycznie wyglądającą hybrydę C-Mettise. Pojazd ma 208 konnego turbodiesla V6, który napędza przednie koła, a każdym z tylnych kół kręcą silniki elektryczne o mocy 20 KM i momentem obr. 400 Nm sztuka. W sumie jednostki dają 1000 Nm! Jak zapewniają konstruktorzy, wehikuł przejeżdża kilometr w 25 sekund, rozpędzenie do 100 km/h trwa 6,2 sekundy. Pod spodem jest totalnie płaski i jak każdy luksusowy Citroën ma hydropneumatyczne zawieszenie.

Renault - rodzimy konkurent koncernu PSA Citroën Peugeot - chwali się równie niezwykłym autem. Koncept Nepta to kabriolet bez normalnych drzwi. Po wciśnięciu guzika na pilocie unosi się niemal cały bok auta razem z przednią maską i dopiero wtedy można wejść do środka. Cała karoseria została wykonana z superlekkich włókien węglowych, dzięki czemu 420 koni mechanicznych, produkowanych przez podwójnie turbodoładowany V6, pędzi do "setki" w 4,9 sekundy.





Reklama