ZR1 była zupełnie seryjna - bez żadnych udziwnień, czy dopalaczy. Na legendarnym "Ringu" gaz wciskał Jim Mero, czyli kierowca testowy i inżynier General Motors. Sprint od startu do mety trwał ledwie 7 minut 26,4 sekundy. To o 3 sekundy lepiej niż wyczyn niedawnego króla, czyli nissana GT-R - ten przemknął przez zakręty i proste w 7 minut i 29 sekund. Podobno gdyby nie silny wiatr szalona vette w niektórych miejscach była by jeszcze szybsza…

Tak czy inaczej - umarł król, niech żyje królowa! Rekordowy czas corvette ZR1 oznacza, że japoński sportowiec dołączył do wielkich pokonanych na Nordschleife (słynnej północnej pętli Nurburgringu). Na liście "straconych" są już m.in. porsche carrera GT (7:32), pagani zonda F (7:33), koenigsegg CCR (7:34), porsche 911 turbo (7:40), ferrari F430 F1 (7:55).

Osiągi? Oto one - 3,4 sekundy i ZR1 gna 100 km/h, 160 km/h licznik wskaże kiedy kierowca szepnie "siedem". Sprint na 400 metrów (ćwierć mili) trwa 11,3 sekundy - auto pędzi 211 km/h! Prędkość maksymalna 330 km/h. Wreszcie najważniejsze - świetny stosunek mocy do wagi - ZR1 waży ciut ponad 1500 kg.

Pod maską siedzi 638 KM w dodatku ręcznie składanych. Zresztą można je zobaczyć bez jej otwierania. Zupełnie nowa V-ósemka o pojemności 6.2 litra z doładowaniem mechanicznym ogląda świat przez przezroczystą taflę włókna węglowego. Ręczna skrzynia biegów ma sześć przełożeń, a redukcję umożliwia sportowe sprzęgło ze wzmocnionymi tarczami.

Batem na szatańską moc są wyczynowe hamulce i zawieszenie. Elektronicznie kontrolowane amortyzatory zmienią twardość po wciśnięciu guzika w kabinie. Z półki Brembo "wpadły" ceramiczno-węglowe hamulce.

Przypominamy, że w USA ZR1 ma kosztować ok. 103 tys. dolarów (ok. 250 tys. zł). Na Stary Kontynent pierwsze egzemplarze mocarnej corvette dopłyną jesienią. Europejczycy dostaną tylko 50 sztuk tej amerykańskiej rakiety.

Teraz zapraszamy na film. Uwaga na kilku odcinkach ZR1 rozpędza się prawie do 300 km/h!











Reklama