Służba "na taksówce" stawia przed samochodem szczególne wymagania. Przede wszystkim musi być bezawaryjny - każdy postój w warsztacie to przerwa w pracy i podwójna strata pieniędzy. Pan Paweł, taksówkarz z Warszawy, dwa lata temu postanowił zaufać debiutującej wówczas Dacii Logan: "Potrzebowałem przede wszystkim dobrego i taniego w eksploatacji narzędzia pracy. Wybrałem Logana, bo miał przystępną cenę i prostą konstrukcję opartą na technice Renault".

Z podobnego powodu postanowiło zaufać nowej Dacii wiele innych osób. Większość z nich kupiła Logana, bo był po prostu tani. Z pewnością, gdyby za produkcją współczesnej Dacii nie stał francuski koncern, sama niska cena nie zapewniłaby dobrej sprzedaży.

Renault po przejęciu rumuńskiej fabryki postanowił rozpocząć tam produkcję prostego i taniego auta, przeznaczonego głównie na rynki środkowej i wschodniej Europy. Dla odróżnienia od nowoczesnych modeli Renault pozostawiono nazwę Dacia, wstydząc się chyba trochę produktu "dla ubogich". Czy było czego? Nieco ponad dwa lata eksploatacji pozwalają na wyciągnięcie pierwszych wniosków. Są one dość pozytywne - większość użytkowników, m.in. pan Paweł, jest zadowolona z wyboru. Auta nie sprawiają poważnych kłopotów. Inna sprawa, że właściciele Loganów nie stawiają im zbyt dużych wymagań i mają dość tolerancyjne podejście do dających czasami o sobie znać ewidentnych przykładów kiepskiej jakości.

Niska cena pozwala przymknąć oko na jakość
Aby zaakceptować Logana, nie można mieć dużych wymagań. Środek auta wykonano z tanich, mało efektownych materiałów - dominuje szary twardy plastik, zarówno na kokpicie, jak i obiciach drzwi. Przynajmniej jest odporny na uszkodzenia i łatwy do utrzymania w czystości - wystarczy przemyć szmatką i tworzywo wygląda jak nowe. Wnętrze Logana pana Pawła po przejechaniu jako taksówka 104 tys. km wciąż prezentuje się dobrze. Przede wszystkim obicia foteli mimo bardzo intensywnego używania nie mają żadnych przetarć czy odbarwień. Właściciel przyznaje jednak: "Czasami coś skrzypi, na ogół gdzieś w okolicy tylnego słupka". To niestety przypadłość nie tylko tego intensywnie eksploatowanego egzemplarza. W innych też zdarzają się denerwujące "świerszcze", będące efektem niezbyt starannego montażu.

Wszystko działa, ale czasami coś skrzypi

O nie najlepszej jakości świadczą też takie przypadki, jak np. niedający się zamknąć schowek pasażera. Nasz rozmówca jako przykład kiepskich materiałów wskazuje oryginalne pióra wycieraczek: Od samego początku strasznie skrzypiały, musiałem wymienić je na inne, bo zaczęły rysować szybę. Kiepsko ocenia również jakość akrylowego lakieru - na jego aucie łatwo dostrzec przetartą do jasnego podkładu powłokę na krawędziach drzwi. W tym przypadku można to usprawiedliwić intensywną eksploatacją, ale budzą się obawy, że za kilka lat problem ten dotknie inne auta. Jak na razie wyposażenie wnętrza się nie psuje (bo tu nie ma się praktycznie co popsuć).

Najtańsza wersja, którą można było kupić już za 27 tys. zł, nie ma ABS-u, centralnego zamka, wspomagania czy regulowanej kierownicy. Nawet lusterka boczne trzeba ustawiać przez otwarte okno. Wyżej wymienione wyposażenie znajdziemy w bogatszych wersjach (dostępna była też manualna klimatyzacja), ale nawet w nich na ogół wszystko działa bez większych zastrzeżeń.

Wnętrze jest obszerne, może w nim podróżować nawet 5 osób (choć wygodnie tylko 4). Wiele osób jadących Loganem pierwszy raz jest zaskoczonych ilością miejsca w środku - mówi pan Paweł. Sporo przestrzeni oferuje też 510-litrowy bagażnik. Niestety, przykręcone na stałe oparcie tylnej kanapy nie pozwala przewieźć nic długiego. Dużą zaletą auta jest komfortowe zawieszenie - można powiedzieć, że dostosowano je dobrze do dróg nie najlepszej jakości. Dobrze wytłumia nierówności i jest trwałe. Nawet w opisywanej taksówce, która pokonała już 104 tys. km po kiepskich drogach stolicy, nic poważnego się nie zepsuło. Jedynie po 80 tys. km trzeba było wymienić łożysko przedniego koła. Podobne obserwacje odnośnie trwałości podwozia mają mechanicy.

Niemiła niespodzianka czeka nas przy wymianie tarcz hamulcowych. Nie dość, że występują aż trzy rodzaje, to trzeba za nie zapłacić nawet 570 zł. Niestety, na razie nie można liczyć na zamienniki do każdego typu tarcz, a oryginalne trzeba było wymienić po 91 tys. km.

Jednostka napędowa jest prosta i bezawaryjna

Mała awaryjność to również ogromna zaleta układu napędowego. Silnik benzynowy 1.4 osiągający moc 75 KM jest najmniejszym dostępnym w tym modelu. Ośmiozaworowiec produkcji Renault nie należy już do najnowszych. Jednak dzięki nieskomplikowanej budowie jest niedrogi w eksploatacji. Ważącemu niespełna 1000 kg Loganowi zapewnia zupełnie przyzwoite osiągi. Auto rozpędza się do 162 km/h, a setkę osiąga w 13 s.

Nieco gorzej jest z elastycznością, ale można ją zaakceptować. Właściwie najbardziej dokucza hałas, jaki panuje w środku podczas szybszej jazdy - mówi taksówkarz. Potwierdzają to nasze testy. Przy prędkości 130 km/h na piątym biegu wewnątrz jest aż 75 dB - przy dłuższej jeździe autostradą może być to męczące. Nasz rozmówca podkreśla przyzwoite zużycie paliwa. Podczas jazdy po miecie Dacia spala ok. 9 l na 100 km, ale jadąc spokojnie po trasie, osiąga poniżej 6 l na 100 km.

W tym konkretnym egzemplarzu dotychczas zepsuł się jedynie silniczek krokowy wolnych obrotów, ale to wina zanieczyszczenia przez instalację gazową, którą pan Paweł od dłuższego już czasu użytkuje. Koszt naprawy w ASO to około 450 zł. Pan Paweł, jako że już wcześniej stracił gwarancję z powodu przeróbki, kupił zamiennik i naprawa wyniosła go tylko 250 zł. Przy instalacji gazowej sporą niedogodnością jest konieczność regulacji zaworów co 15 tys. km. Na szczęście jest to proste zadanie i wykonanie go nawet w ASO nie jest kosztowne. Silnik pracujący na benzynie według producenta nie wymaga tej czynności aż do wystąpienia głośnej pracy. Zalecana jest natomiast systematyczna wymiana paska rozrządu co 90 tys. km. W ASO zapłacimy za to około 900 zł.

W przypadku Logana uzasadnione jest korzystanie z tańszych serwisów nieautoryzowanych (oczywiście, po zakończeniu 3-letniej gwarancji fabrycznej), bo auto jest mało skomplikowane i nie wymaga stosowania specjalistycznych urządzeń. Ceny części są podobne jak w przypadku Renault. Z powodu jeszcze stosunkowo krótkiej obecności na rynku dostępność zamienników jest ograniczona. Na ich pełną ofertę można liczyć tylko w odniesieniu do układu napędowego.

Na razie Dacia nielicznie trafia na rynek wtórny
Używanego Logana nie jest łatwo kupić - z powodu niezbyt dużej liczby ofert. Pierwsi właściciele najwyraźniej nie mają powodów, aby szybko się go pozbywać. Pan Pawe również nie myśli o zmianie auta - ma zamiar pokonać nim kolejne 100 tys. km. To chyba najlepsze z możliwych podsumowań. Niestety, problemem, z którym Dacia musi się uporać, jest mały prestiż. Wielu Polaków traktuje ją pogardliwie, co jest związane z doświadczeniami z przeszłości. Tyle tylko, że to już zupełnie inne auta. Jeśli ktoś pozbędzie się uprzedzeń, może kupić tani, wygodny i całkiem trwały samochód.

Zdaniem użytkownika

- Nie żałuję wyboru Dacii Logan, spełniła bowiem wszystkie moje oczekiwania. Nie jest kosztowna w utrzymaniu, a prosta konstrukcja pozwala wykonać większość czynności obsługowych samemu. Myślę, że przy mniej intensywnej eksploatacji niż u mnie może być to pewne auto na długie lata.
Paweł Rosa

Zdaniem fachowca
- Wytwarzana w Rumunii Dacia Logan bazuje na prostych i sprawdzonych rozwiązaniach Renault. Problemy z układem napędowym czy podwoziem są sporadyczne. Zastrzeżenia można mieć tylko do jakości wykończenia wnętrza: czasami coś skrzypi lub się nie domyka. Te drobne niedociągnięcia usuwamy w ramach gwarancji.
Zbigniew Sabat, szef serwisu w ASO Renault Kiljańczyk

WERDYKT
Dacia Logan to proste auto dla mało wymagającego klienta, ale mogące zaspokoić potrzeby komunikacyjne rodziny. Oczywiście, trzeba się pogodzić z niezbyt atrakcyjnym wnętrzem i widoczną na każdym kroku prostotą. Ma ona jednak swoje zalety. Auto nie ulega poważnym awariom, a jeśli już coś się stanie, to naprawy może podjąć się każdy mechanik - nie będzie ona kosztowna. Zaufanie do tego modelu wzbudza układ napędowy pochodzący z Renault. Zwłaszcza nieskomplikowany silnik 1.4, który udaną konstrukcję zdążył już udowodnić, służąc w kilku popularnych modelach.

Tu znajdziecie pełne archiwum Auto Świata. Polecamy.





































Reklama