W latach siedemdziesiątych niewiele było przedmiotów równie mocno pożądanych jak własny samochód. Zakup licencji na produkcję Fiata i odnowienie polsko-włoskiej współpracy pozwoliły na urzeczywistnienie tych marzeń. Gdy 28 listopada 1967 roku z linii produkcyjnej zjechały pierwsze modele, wszyscy chcieli jeździć wygodnym i modnym "kanciakiem". Początkowo tylko uprzywilejowani szczęśliwcy mogli zasiąść za kierownicą nowoczesnego Fiata 125p - był to wyznacznik wysokiego statusu społecznego. A skąd paradoks w tytule wystawy?
"Historia Polskiego Fiata 125p pełna jest paradoksów. Propaganda przedstawiała go jako polską dumę narodową, chociaż jego konstrukcja opracowana została za granicą. Był samochodem przestarzałym, choć jak na polskie realia nowoczesnym. Gdy na Zachodzie był jednym z najtańszych pojazdów, dla większości Polaków stanowił dobro luksusowe. Z perspektywy 50 lat, które minęły od rozpoczęcia produkcji, można powiedzieć, że przede wszystkim był samochodem na miarę naszych możliwości" - stwierdził Iwo Wachowicz, kurator wystawy.
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.