Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

Okazał się znacznie większym hitem niż... maluch! Wybrało go 30 mln ludzi

17 czerwca 2013, 14:41
Ludzie z Volkswagena w fabryce w Wolfsburgu świętują historyczne wydarzenie - z taśmy produkcyjnej zjechał golf z numer 30 000 000. Pod maską milionowego auta pracuje silnik TDI w wersji BlueMotion, który zdaniem inżynierów ma spalać 3,2 l oleju napędowego na 100 km. To oznacza, że w ciągu 39 lat wytwarzania kolejnych generacji tego modelu, dziennie golfa kupowało średnio 2000 osób. W czasie okolicznościowych uroczystości Martin Winterkorn, szef niemieckiego koncernu, zaznaczył, że historia postępu światowej motoryzacji jest związana z historią golfa. W opinii zarządzającego Volkswagenem to właśnie golf dał impuls do popularyzacji hatchbacków jako bardziej praktycznych aut, wprowadzania bezpieczniejszego i łatwiejszego w opanowaniu napędu na przednią oś i wykorzystania silnika wysokoprężnego w samochodach osobowych. Co ciekawe - mało kto wie, że oficjalnie Volkswagen nigdy nie numerował generacji golfa, czyli nie było golfa I, II, III, IV, V, VI i VII. Oto jak wygląda historia jednego z najpopularniejszych samochodów świata...
Ludzie z Volkswagena w fabryce w Wolfsburgu świętują historyczne wydarzenie - z taśmy produkcyjnej zjechał golf z numer 30 000 000. Pod maską milionowego auta pracuje silnik TDI w wersji BlueMotion, który zdaniem inżynierów ma spalać 3,2 l oleju napędowego na 100 km. To oznacza, że w ciągu 39 lat wytwarzania kolejnych generacji tego modelu, dziennie golfa kupowało średnio 2000 osób. W czasie okolicznościowych uroczystości Martin Winterkorn, szef niemieckiego koncernu, zaznaczył, że historia postępu światowej motoryzacji jest związana z historią golfa. W opinii zarządzającego Volkswagenem to właśnie golf dał impuls do popularyzacji hatchbacków jako bardziej praktycznych aut, wprowadzania bezpieczniejszego i łatwiejszego w opanowaniu napędu na przednią oś i wykorzystania silnika wysokoprężnego w samochodach osobowych. Co ciekawe - mało kto wie, że oficjalnie Volkswagen nigdy nie numerował generacji golfa, czyli nie było golfa I, II, III, IV, V, VI i VII. Oto jak wygląda historia jednego z najpopularniejszych samochodów świata... / Volkswagen / SAINTFOTO MIKOLAJ URBANSKI
Na świat przyszedł rok po tym jak w komunistycznej Polsce ruszyła produkcja malucha. Od tej chwili każdego dnia średnio kupowało go 2000 osób. Wreszcie po 39 latach z taśmy fabryki w Wolfsburgu zjechał volkswagen golf z numerem 30 000 000!

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama