Obostrzenia w całym kraju zostają przedłożone i będą obowiązywać do 18 kwietnia 2021 r. – ogłosił minister zdrowia Adam Niedzielski. W związku z tym nie będzie można pojechać do fryzjera, kosmetyczki czy na zakupy do sklepu meblowego lub budowlanego (powyżej 2 tys. metrów kw.). Także działalność obiektów sportowych pozostaje ograniczona wyłącznie dla sportu zawodowego. Za to spokojnie będzie można wsiąść do auta i pojechać do kościoła. Choć tam także obowiązują nowe limity, czyli jedna osoba na 20 m2.

Reklama

W placówkach handlowych na targu lub poczcie obowiązują limity osób:

  • 1 osoba na 15 m2 – w sklepach do 100 m2,
  • 1 osoba na 20 m2 – w sklepach powyżej 100 m2.
Obostrzenia do 18 kwietnia / Ministerstwo Zdrowia

Ministerstwo podkreśla jednocześnie, że zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych jest obowiązkowe w całym kraju i wyłącznie za pomocą maseczki. A ta – jak wylicza ministerstwo – jest wymagana: na ulicy, na drogach i placach, na terenie cmentarzy, promenad, bulwarów, miejsc postoju pojazdów, parkingów leśnych. W autobusie, taksówce, tramwaju i pociągu. Dlatego podróżujący samochodami muszą pamiętać, że oprócz przestrzegania przepisów drogowych dodatkowo należy stosować się do ograniczeń w związku z COVID-19, czyli maseczka zawsze musi być w samochodzie pod ręką.

Reklama
Kierowca w maseczce / Dziennik Gazeta Prawna

Maseczka w samochodzie

Jadąc własnym autem, motocyklem, czterokołowcem, motorowerem nie trzeba zasłaniać ust i nosa, ale w przypadku kontroli drogowej już TAK – wtedy maseczka jest obowiązkowa. Oczywiście przy legitymowaniu dla ustalenia tożsamości funkcjonariusz może żądać odkrycia twarzy. Dodatkowo maseczka okaże się niezbędna w sytuacjach awaryjnych. Do takich można zaliczyć korzystanie z pomocy drogowej. Wizyta w serwisie, by wymienić opony na letnie także wymaga zasłaniania ust i nosa. Podobnie tankownie i płacenia za paliwo na stacji wymaga założenia maseczki. Przecież nigdy nie wiadomo, czy nagle za plecami nie pojawi się policjant…

Jaki mandat?

– Obecnie art. 116 par. 1a kodeksu wykroczeń mówi, że dla osób nieprzestrzegających nakazów, zakazów i ograniczeń grozi mandat do 500 zł. Z kolei w myśl art. 116 par. 1 osoby, które wiedząc o tym, że są chore na COVID-19 lub czekają na wynik badań i świadomie łamią obostrzenia powinny liczyć się z mandatem do 1000 zł– powiedział dziennik.pl inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji.

W przypadku odmowy przyjęcia mandatu policjant kieruje wniosek do sądu. – Zgodnie z ustawą o zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi kara pieniężna nałożona w drodze decyzji administracyjnej przez powiatowego państwowego inspektora sanitarnego wynosi od 5 do 30 tys. zł – wyliczył.

Reklama

Będą ograniczenia w przemieszczaniu?

Minister Michał Dworczyk zaznaczył, że nie ma i nie planowane są ograniczenia w przemieszczaniu się po kraju, choć zalecane jest unikanie podróży. Nie przewidziano także wprowadzenia godziny policyjnej.

Policjant wypisuje mandat / Policja