Pościg był bardzo długi, topografia terenu jest trudna, jest dużo możliwości ucieczki, dlatego taka ilość pojazdów policyjnych była konieczna, aby zatrzymać kierowcę – wyjaśnił detektyw Maciej Szuba.
W trakcie akcji pięciu funkcjonariuszy zostało rannych.
Prokuratura postawiła zatrzymanemu zarzuty.
Reklama
Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym grozi mu kara pozbawienia wolności do lat ośmiu – poinformowała Katarzyna Ryżyńska-Banasiak z Prokuratury Rejonowej w Szamotułach.