Koronawirus sprawił, że wiele osób rezygnuje z transportu komunikacją zbiorową i wybiera podróżowanie autem. Jest też tak w przypadku zagranicznych wakacji. Zanim jednak ruszysz samochodem na wymarzony wypoczynek, sprawdź, czy w kraju, do którego się wybierasz, chroni OC i do jakiej sumy.

Reklama

Czy samo OC wystarczy za granicą?

W 2004 r. Polska wstąpiła nie tylko do Unii Europejskiej. W tym roku przystąpiliśmy także do Porozumienia Wielostronnego, co znacznie ułatwiło życie krajowym kierowcom.

- Porozumienie Wielostronne funkcjonuje w ramach Systemu Zielonej Karty i obecnie należą do niego 34 kraje - tłumaczy Paweł Kuczyński z porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl. - W takim państwie polskiemu kierowcy wystarczy zwykłe OC komunikacyjne. Jeśli w czasie podróży dojdzie do kolizji lub wypadku, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie poszkodowanym, tak samo jak to się dzieje w przypadku stłuczki w Polsce - wyjaśnił.

Reklama

Do jakiej kwoty chroni OC za granicą?

Kierowca z Polski jadący na zagraniczne wakacje może się jednak zacząć zastanawiać, czy OC za granicą zapewni mu pełną ochronę. Takie obawy nie są pozbawione podstaw. Polisa nie jest przecież workiem bez dna. Każde ubezpieczenie OC posiada sumę gwarancyjną, czyli maksymalną kwotę, do której ubezpieczyciel jest odpowiedzialny za szkodę.

Co prawda suma gwarancyjna OC w Polsce jest wysoka, ale przecież zadośćuczynienia za szkody osobowe na przykład w Niemczech są niekiedy znacznie większe od tych wypłacanych u nas w kraju. Czy zatem suma gwarancyjna OC wystarczy czy polski kierowca będzie musiał dopłacać resztę z własnej kieszeni?

Reklama

- Na szczęście dla polskich kierowców w krajach będących sygnatariuszami Porozumienia Wielostronnego ubezpieczyciel odpowiada do wysokości sumy gwarancyjnej, która obowiązuje w danym państwie. W Niemczech towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci więc odszkodowanie do kwoty będącej równowartością sumy gwarancyjnej obowiązującej u naszych zachodnich sąsiadów - uspokaja Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl.

Należy jednak zauważyć, że jeśli w jakimś kraju suma gwarancyjna OC jest niższa niż w Polsce, ubezpieczyciel odpowiada do wysokości sum ważnych na terenie naszego państwa.

Warto przypomnieć, że od 1 stycznia 2019 r. suma gwarancyjna OC w Polsce wynosi:

5,21 mln euro - szkody osobowe

1,05 mln euro - szkody majątkowe

Gdzie jest potrzebna Zielona Karta?

Jak widać, jeżeli wybierasz się autem do jednego z krajów należących do Porozumienia Wielostronnego, nie masz się czego obawiać. Obowiązkowe ubezpieczenie OC zapewni Ci kompleksową ochronę.

Odrobinę większych przygotowań wymaga wyjazd do jednego z państw, które należy do Systemu Zielonej Karty, ale nie jest sygnatariuszem Porozumienia Wielostronnego. Mowa o następujących krajach:

  • Albania
  • Azerbejdżan
  • Białoruś
  • Bośnia i Hercegowina
  • Czarnogóra
  • Iran
  • Izrael
  • Maroko
  • Mołdawia
  • Macedonia
  • Rosja
  • Tunezja
  • Turcja
  • Ukraina

Jeśli w trakcie wakacyjnych wojaży ktoś chce dotrzeć do jednego z tych krajów, musi wcześniej wyrobić u swojego ubezpieczyciela Zieloną Kartę. Wiele towarzystw wydaje ją za darmo lub za symboliczną opłatą kierowcom, którzy posiadają u nich ubezpieczenie OC.

Zielona Karta, podobnie jak OC, zapewnia wypłatę odszkodowania oraz zadośćuczynienia poszkodowanym, jeśli, jadąc autem, spowodujesz nieumyślnie kolizję lub wypadek.

Do jakiej sumy chroni Zielona Karta?

- Obowiązują takie same zasady jak w przypadku ubezpieczenia OC. Ubezpieczyciel odpowiada więc do wysokości sumy gwarancyjnej obowiązującej w danym państwie. Jeśli jednak jest ona niższa niż w Polsce, pod uwagę bierze się sumę gwarancyjną z naszego kraju - tłumaczy Andrzej Prajsnar z Ubea.pl.

Suma gwarancyjna OC, także za granicą, jest bardzo wysoka. Dzięki temu możesz jechać bez obaw, że ewentualna stłuczka pokrzyżuje nie tylko plany wakacyjne, lecz także spowoduje problemy finansowe.