Volkswagen mimo pandemii koronawirusa zbiera siły i szykuje szereg premier – usłyszeliśmy podczas specjalnej wideokonferencji zorganizowanej przez przedstawicieli polskiego oddziału firmy z Wolfsburga. Łukasz Zadworny, dyrektor marki VW w Polsce nie krył, że kierowana przez niego firma odczuła skutki spowolnienia gospodarczego. Nikt jednak nie czekał na gwiazdkę z nieba…

Reklama

– Nasze autoryzowane salony i serwisy pozostały otwarte. Wydaliśmy szereg rekomendacji, wprowadzono rozwiązania, podnoszące bezpieczeństwo i mające na celu zminimalizowanie ryzyka, związanego z rozprzestrzenianiem się wirusa. Faktycznie prognozy są konserwatywne i powściągliwe – zaznaczył Zadworny. – Z drugiej strony obserwujemy też sygnały docierające do nas np. z Chin, w których widać coraz więcej klientów, którzy ponownie chcą kupować auta, czy też zainteresowani są mobilnością indywidualną. Co istotne, na naszym rynku również widzimy wiele istotnych parametrów, np. ilość odwiedzin stron internetowych, ilość zamkniętych konfiguracji, ilość kontaktów z dilerami. I te dane napawają nas optymizmem – dodał.

Volkswagen Golf VIII / Volkswagen / WWW.MARTINMEINERS.DE

Zadworny wskazał także na działającą od pierwszych dni kwietnia internetową platformę e-Home pozwalającą na przeprowadzenie całego procesu konfiguracji i zamówienia auta bez wychodzenia z domu. – Konsultanci w ramach projektu e-Home obsłużyli dotąd ponad 460 osób. Co ważne, e-Home pozwolił nam już sprzedać kilka samochodów. Wiążemy spore nadzieje z tym projektem. Siły upatrujemy także w naszej ofercie produktowej i finansowej – podkreślił. Jedną z ciekawszych nowości wprowadzonych przez VW jest leasing, w którym jesteśmy zwolnieni z trzech pierwszych rat. – Mówiąc wprost, w wypadku leasingu koszt użytkowania nowego Volkswagena przez pierwsze trzy miesiące bierzemy po prostu na siebie – wyjaśnił. – Oferujemy także możliwość skorzystania z ubezpieczenia komunikacyjnego na 1 rok za 1 zł dla leasingów i kredytów EasyBuy i EasyDrive. (…) Zdajemy sobie z sprawę, że wiele osób obawia się teraz o stabilność zatrudnienia, dlatego oferujemy również roczne ubezpieczenie od utraty pracy – wyliczył.

Reklama

Nowy Tiguan jako hybryda plug-in

Zadworny zauważył, że mimo pandemii, 2020 rok przebiega pod znakiem debiutu nowych modeli Volkswagena. – Zaczęło się od Golfa ósmej generacji i absolutnie nie zwalniamy tempa. Wkrótce przedstawimy Tiguana w nowej odsłonie – zapowiedział. – W nowym wcieleniu naszego SUV-a wśród licznych systemów bezpieczeństwa, znaleźć będzie można Travel Assist – układ, który został wprowadzony do aut naszej marki wraz z ubiegłorocznym debiutem nowego Passata. Niebagatelne znaczenie ma dla nas fakt, że Tiguan będzie dostępny w wersji hybrydowej plug-in, z zasięgiem ponad 50 km na energii elektrycznej – podkreślił. W tym przypadku, pod względem technicznym można spodziewać się rozwiązania zastosowanego w Golfie VIII. Inżynierowie zestawili tam jednostkę 1.4 TSI, silnik elektryczny, 6-biegowe DSG oraz akumulator litowo-jonowy ze zwiększoną o 50 proc. pojemnością (13 kWh).

Nowy Volkswagen Tiguan / Volkswagen
Reklama

Tiguan w 2019 roku został najpopularniejszym na świecie VW – moda na SUV-y sprawiła, że niemiecka marka sprzedała niemal 911 tys. sztuk tego auta. W Europie to najczęściej wybierany SUV, a w skali świata jest w Top3. Łącznie od 2007 roku niemiecka marka wyprodukowała grubo ponad 6 mln egz. obu generacji. Teraz auto powstaje w czterech fabrykach rozsianych po świecie. Ktoś w Wolfsburgu policzył, że co 35 sekund z taśmy zjeżdża nowy Tiguan, a dziennie powstaje 2495 szt. – Ogromny sukces Tiguan odnosi również w Polsce. W minionym roku sprzedaliśmy ponad 8 tys. egzemplarzy tego modelu. 16 proc. klientów zdecydowało się na wersję siedmioosobową, czyli Tiguana Allspace. 35 proc. osób wybrało wersję z napędem na cztery koła 4Motion – wyliczył Zadworny.

Volkswagen ID.3 / Dziennik Gazeta Prawna

Volkswagen ID.3 od czerwca

Volkswagen pełną parą szykuje się też do wielkiej premiery, jaką będzie debiut pierwszego w historii elektrycznego modelu z nowej rodziny ID. – Stawiamy na auta elektryczne, które niezaprzeczalnie są przyszłością motoryzacji. ID.3 to model, który zadebiutuje na naszych drogach już latem, elektryczny SUV ID.4 w pełnej krasie zostanie zaprezentowany w drugim półroczu – zapowiedział dyrektor marki VW i wyjawił, że osoby, które zdecydowały się zarezerwować ID.3 w limitowanej wersji 1st, już w czerwcu będą mogły go zamówić i poznają szczegóły związane z finansowaniem zakupu oraz z wyposażeniem auta. Cennik ID.3 zostanie zaprezentowany na przełomie lipca i sierpnia.

Volkswagen ID.3 / Dziennik Gazeta Prawna

– Dotrzymamy słowa i w podstawowym wariancie ID.3 będzie kosztować mniej niż 130 tys. zł. Jestem przekonany, że dzięki bardzo bogatemu wyposażeniu i atrakcyjnej ofercie model ten będzie stanowić punkt odniesienia dla konkurentów – podkreślił. – Około 30 tys. tys. klientów w Europie dokonało rezerwacji modelu premierowej edycji 1st. Również liczba rezerwacji w Polsce jest cały czas stabilna i nie możemy się już doczekać, by w sierpniu przekazać pierwsze auta naszym klientom – dodał. Volkswagen ID.3 w wersji bazowej z najmniejszą baterią przejedzie 330 km. Wersja z największą baterią to już 550 km zasięgu.

Volkswagen ID.3 / Dziennik Gazeta Prawna

Hybryda czy elektryk? VW pogodzi kierowców wtyczką

Zadworny spodziewa się, że w Polsce do końca roku na drogi wyjedzie ok. 3 tys. aut elektrycznych, w tym będą także VW rodziny ID. A co jeśli ktoś waha się przed skokiem do świata e-samochodów?

– Wiemy, że nie wszyscy rozważają jeszcze zakup auta elektrycznego. Dla tych osób przygotowaliśmy szeroką gamę modeli hybrydowych typu plug-in o dużym zasięgu elektrycznym. Nasze hybrydy na energii elektrycznej potrafią przejechać około 50 km, co na co dzień, po mieście pozwala poruszać się bezemisyjnie – odparł Zadworny i jako przykład podał Passata GTE, czyli hybrydę plug-in ładowaną z gniazdka. Elektryczny zasięg tego modelu wynosi ok. 55 km – na tyle powinno wystarczyć energii zgromadzonej w akumulatorze o pojemności 13 kWh. – Nasze wysokowydajne hybrydy typu plug-in nie mają wyłącznie wspierać silnika spalinowego, tylko go wyręczać, łącząc moc i dynamikę jazdy z ekonomiką eksploatacji – podkreślił.

Volkswagen Passat GTE / dziennik.pl

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że do Passata GTE wkrótce dołączą dwie hybrydowe odmiany nowego Golfa – VW obok 245-konnego GTE zaoferuje także bardziej przystępną cenowo, ale i słabszą wersję PHEV (ok. 204 KM). Arteon również stanie się hybrydą ładowaną z gniazdka o zasięgu elektrycznym przekraczającym 50 km. Jednak królem wszystkich hybryd z Wolfsburga będzie Touareg R o mocy 462 KM.

Jeszcze w tym roku będziemy mogli pochwalić się najszerszą ofertą aut wyposażonych w tego typu napęd wśród najpopularniejszych marek w Polsce – powiedział Zadworny. Kto będzie odbiorcą tych wszystkich hybryd plug-in? Tu szef Zadworny widzi dwa typy klientów.

– Pierwszy to Kowalski, który chciałby podróżować bezemisyjnie. Biorąc pod uwagę, że średnio Europejczycy przejeżdżają dziennie ok. 30-40 km, to elektryczny zasięg naszej hybrydy plug-in na poziomie 50 km jest dla niego rozwiązaniem – wskazał Zadworny. – Dla flot, które z kolei biorą pod uwagę oszczędności, szczególnie jeśli chodzi o użytkowanie samochodu, to również właśnie hybryda jest tego typu rozwiązaniem. Łączona możliwość konsumpcji paliwa i korzystania z baterii elektrycznej powoduje, że koszty utrzymania tego samochodu i wydatki związane z tankowaniem ulegają drastycznemu zmniejszeniu – skwitował szef marki Volkswagen w Polsce.

Volkswagen Passat GTE / dziennik.pl