Samochody elektryczne to przyszłość motoryzacji, niebawem wszyscy będziemy jeździli na prąd. A auta hybrydowe są pomostem do ery akumulatorowej motoryzacji – twierdzą analitycy rynku. I wygląda na to, że się nie mylą. Czego dowodem mogą być informacje płynące z Volkswagena. Producent deklaruje, że latem 2020 roku wprowadzi na rynek model ID.3, czyli swój pierwszy elektryczny samochód skonstruowany na nowej platformie MEB przeznaczonej specjalnie do aut zasilanych prądem. W Niemczech są jednak kierowcy, którzy nie chcą zwlekać i dziesiątkami tysięcy zaczęli zmieniać dotychczasowe przyzwyczajenia. Obecnie ulubionym elektrycznym VW jest e-up! (83 KM), który w nowej odsłonie debiutował na rodzimym rynku w listopadzie 2019 roku. W porównaniu do poprzednika ma znacznie większy zasięg (do 260 km według cyklu WLTP).

Reklama
Volkswagen e-up! / Volkswagen / ULI_SONNTAG

Z danych VW wynika, że w ciągu trzech pierwszych miesięcy 2020 roku niemiecki producent zebrał już 20 tys. zamówień na ten samochód. Swój wybór kierowcy argumentować mieli niskimi wydatkami na jego utrzymanie. Volkswagen e-up! w Niemczech kosztuje 21 975 euro (ok. 100 tys. zł) – cena zostaje pomniejszona o rządową dopłatę (6570 euro, czyli ok 30 tys. zł). Korzystne jest również zaszeregowanie do grupy ubezpieczenia (OC klasa 12, AC: 16). Odpada podatek od pojazdów mechanicznych oraz koszty wymiany oleju.

Volkswagen e-up! / Volkswagen / ULI_SONNTAG

Hybrydy plug-in, czyli z możliwością ładowania akumulatorów z gniazdka także zdobywają uznanie w oczach Niemców. W przypadku Volkswagena kupują Passata GTE – tu zespół silnika 1.4 TSI i jednostki elektrycznej daje kierowcy 218 KM. Co ważne, w porównaniu z poprzednim Passatem GTE znacznie wydłużył się zasięg w trybie czysto elektrycznym – teraz można pokonać około 56 km. Mało? Badania przeprowadzone w Niemczech dowodzą, że 80 proc. codziennych tras nie przekracza 42 km.

Reklama
Volkswagen Passat GTE / Volkswagen

W klasie samochodów, do której należy Passat najczęściej zamawiane są wersje z silnikami Diesla, tymczasem model z jednostką benzynową i hybrydowym zespołem napędowym stanowi dzisiaj 15 procent zamówień. Liczba ta wzrosła pięciokrotnie w porównaniu z zamówieniami na Passata GTE poprzedniej generacji. Obecnie co siódmy kupujący decyduje się na hybrydę typu plug-in (PHEV).

Volkswagen Passat GTE / Volkswagen / Ingo Barenschee

Volkswagen wierzy, że stosując rozwiązanie typu plug-in daje kierowcom zasmakować namiastki codziennego życia z autem czysto elektrycznym. I właśnie z tego względu w 2020 roku zaprezentuje kilka nowych modeli plug-in - w wersji GTE będzie oferowany np. Golf ósmej generacji, ponadto po raz pierwszy jako hybryda plug-in pojawi się zwykły Golf. Potem ten sam zespół napędowy zostanie zastosowany w Arteonie oraz w kompaktowym SUV-ie Tiguan.

Na początku marca debiutował nowy topowy model VW – Touareg R. Wielki SUV jest hybrydą PHEV - moc systemowa układu napędowego składającego się z silnika spalinowego i elektrycznego wynosi 462 KM.

Volkswagen Golf GTE / Volkswagen / MARTIN MEINERS