Volkswagen Golf nowej, ósmej generacji w czołówce najbardziej przystępnych kompaktów na polskim rynku? Chyba mało kto spodziewał się takiego obrotu spraw. Niemiecki producent postanowił zaskoczyć kierowców i właśnie wzbogacił wybór silników o trzycylindrowe 1.0 o mocy 90 i 110 KM. Tym sposobem regularny cennik otwiera wersja za 75 490 zł. To jednak nie koniec, ponieważ z okazji premiery nowych jednostek zdecydował o upustach na całą gamę. W efekcie nowy Golf 1.0/90 KM po uwzględnieniu 6 tys. zł rabatu kosztuje od 69 490 zł. Taki najtańszy model seryjnie oferuje m.in. reflektory LED oraz diodowe lampy z tyłu, cyfrowe zegary, system Lane Assist utrzymujący samochód na pasie ruchu, układ Front Assist monitorujący przestrzeń przed autem i wykrywający pieszych, system Keyless Start (umożliwia uruchomienie auta bez kluczyka), system multimedialny z łącznością internetową i ekranem o przekątnej 8,25 cala, wielofunkcyjną kierownicę, automatyczną klimatyzację.

Reklama
Volkswagen Golf / Dziennik Gazeta Prawna

Po cięciach Golf VIII okazuje się tańszy o 4 tys. zł od starego modelu siódmej generacji (bez uwzględnienia aktualnych rabatów) i w dodatku lepiej wyposażony. Także w wyższych odmianach "ósemka" daje w standardzie znacznie więcej rozwiązań i systemów dbających o bezpieczeństwo czy wygodę.

Porównanie cen i wyposażenie nowego Golfa z poprzednią generacją. Wskazane ceny Golfa VII nie uwzględniają upustów wyprzedażowych, a ceny Golfa VIII - aktualnego rabatowania / Volkswagen

A jak wypada na tle konkurencji? Nowy Golf, jako najtańszy model w ofercie kompaktów niemieckiej marki, teraz śmiało może stanąć na drodze takich aut jak: Kia Ceed (65 900 zł), Hyundai i30 (68 200 zł), Opel Astra (69 500 zł) czy Skoda Scala (65 000 zł). Toyota Corolla 5d (model 2020) kosztuje od 75 900 zł, a Ford Focus to przynajmniej 78 900 zł.

Reklama
Pojemność bagażnika nowego Golfa wynosi 380 litrów. Jeśli dzielone asymetrycznie oparcia kanapy zostaną złożone wzrasta ona do 1.237 litrów. W porównaniu z poprzednikiem praktycznie nie zmieniły się szerokość wnętrza na wysokości barków – wynosi 1420 mm z przodu i 1370 mm z tyłu, ani ilość miejsca nad głową – 1018 mm z przodu i 968 mm z tyłu / Dziennik Gazeta Prawna

Mniejsza o połowę akcyza, większy upust

Volkswagen jeszcze wyższe zniżki oferuje w przypadku Golfa z 48-woltowy napędem 1.5 eTSI/150 KM mild-hybrid (łagodna hybryda; wspomaganie silnikiem elektrycznym) – tu rabaty sięgają 7600 zł i samochód kosztuje od 100 tys. zł. W tym przypadku do szerszego gestu VW przyczynił się polski rząd. Przypominamy, że 1 stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym, która obniżyła o 50 proc. stawkę daniny na samochody hybrydowe z silnikami do 3,5 l. Nowe przepisy dotyczą hybryd nieładowanych z zewnętrznej sieci (w tym samochodów z technologią mild hybrid) i ścinają podatek o połowę. A zatem w przypadku aut z jednostkami do 2 l obecnie akcyza wynosi 1,55 proc. (zamiast 3,1 proc.) i 9,3 proc. na pojazdy z silnikami o większej pojemności skokowej (wcześniej 18,6 proc.).

Volkswagen będzie oferował napęd eTSI w trzech wersjach o mocy 110 KM, 130 KM i 150 KM. Poza tym Golf ósmej generacji będzie dostępny w dwóch odmianach hybrydowych typu plug-in / Dziennik Gazeta Prawna
Reklama

Golf 1.5 eTSI. Jak jeździ łagodnie hybrydowy VW?

W zespole eTSI pierwsze skrzypce gra silnik spalinowy. Do życia budzi go wpięty między silnik a 7-biegową seryjną przekładnię DSG rozrusznik-alternator, pracujący w 48-woltowej sieci. Ten układ pozwala sprawniej ruszać, a także "żeglować" z wyłączonym sercem spalinowym i rekuperować energię podczas hamowania. Odzyskany w ten sposób prąd trafia do akumulatora pod tylną kanapą, a paliwo wolniej ubywa ze zbiornika. Tyle teoria. Podczas pierwszych jazd zelektryfikowany Golf zrobił świetne wrażenie. Z miejsca ruszał z kopyta. Już od startu dało się odczuć elektryczny kopniak zachęcający spalinowe serce do szybszego tempa. Wciśnięcie pedału przyspieszenia skutkowało przyjemnym zrywem i pchaniem w plecy. Skrzynia dziarsko sortowała biegi, dodatkowo poprawiając osiągi i obniżając spalanie. Tu także wykorzystano technologię odłączania połowy cylindrów. W efekcie komputer pokładowy podsumował trasę średnim zużyciem benzyny na poziomie 5 l/100 km.

Volkswagen Golf / Dziennik Gazeta Prawna

Więcej prądu

Niebawem pojawi się w Polsce również nowy Golf GTE, czyli jako pełnowartościowa hybryda plug-in (z możliwością ładowania z gniazdka). Tu układ napędowy składa się z czterocylindrowej jednostki 1.4 TSI/150 KM, silnika elektrycznego o mocy 115 KM, 6-biegowej przekładni dwusprzęgłowej i litowo-jonowego akumulatora. Moc systemowa układu wynosi 245 KM, a maksymalny moment obrotowy – 400 Nm. Na papierze potencjał wygląda nawet lepiej niż w typowo sportowym Golfie GTI – moc identyczna, ale więcej momentu obrotowego.

Co ważne, w porównaniu z poprzednim Golfem GTE znacznie wydłużył się zasięg w trybie czysto elektrycznym – teraz można pokonać około 60 km bez emisji dwutlenku węgla z wydechu. A to w dużej mierze zasługa lepszej aerodynamiki i większej o połowę pojemności energetycznej akumulatora – do 13 kWh. W trybie elektrycznym Golf GTE może poruszać się z prędkością do 130 km/h. Volkswagen wierzy, że stosując rozwiązanie typu plug-in daje kierowcom zasmakować namiastki codziennego życia z autem czysto elektrycznym.

Volkswagen Golf GTE / Volkswagen
Volkswagen Golf GTE / Volkswagen / MARTIN MEINERS