"Bezpieczny weekend – Boże Ciało" – tak policja nazwała pięciodniową akcję, która trwała od środy 19 czerwca do niedzieli 23 czerwca (do godz. 22). W pierwszym dniu wyjazdów polskie drogi patrolowało ponad 5 tys. funkcjonariuszy. Taka sama liczba wyjechała na drogi także 23 czerwca podczas powrotów z przedłużonego weekendu. Mundurowi byli szczególnie wyczuleni na kierowców przekraczających prędkość, która ciągle pozostaje najbardziej śmiercionośną przyczyną wypadków.

Reklama

Na drogach pojawiły się pierwsze w historii oznakowane najnowsze BMW serii 3 oraz nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami i laserowe mierniki z wizualizacją obrazu. Efekty?

W pięć dni prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h straciło 630 osób, to o 135 więcej (+30 proc.) niż w analogicznym czasie 2018 roku. Można założyć, że przynajmniej przez trzy miesiące ci ludzie nie wsiądą za kierownicę i nie wyjadą na drogę.

Ujawnione wykroczenia w tym obszarze od początku roku zatrważają. Tym bardziej, że w nieprzyjemny sposób łączą się ze wzrostem wypadków śmiertelnych – powiedział dziennik.pl podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP. – Bo o ile podczas akcji "Bezpieczny weekend – Boże Ciało" odnotowaliśmy mniej wypadków drogowych i zginęło w ich wyniku mniej ludzi. To tych ofiar mogłoby być jeszcze mniej, gdyby nie towarzyszyła im zbyt duża prędkość – dodał.

Mniej wypadków i zabitych

Reklama

Ze statystyk wynika, że mundurowym chociaż na pięć dni udało się utemperować polskich kierowców. Podczas tegorocznego czerwcowego weekendu funkcjonariusze drogówki odnotowali 432 wypadki, w których zginęło 39 osób a 519 zostało rannych. Nowe liczby w porównaniu do tego samego okresu z 2018 roku są mniejsze odpowiednio o ok. 20 proc. (534 wypadki w 2018 r.), 9 proc. (43 zabitych rok wcześniej) i 18 proc. (640 rannych w minionym roku).

dziennik.pl

Najwięcej wypadków policja odnotowała pierwszego dnia przedłużonego weekendu – 19 czerwca, czyli w dniu wyjazdów doszło do 101 zdarzeń, w których rannych zostało 129 ludzi (to również najwyższa liczba czerwcowej przerwy). Najwięcej osób zginęło 23 czerwca w dniu powrotów – 12 ofiar śmiertelnych.

Policja w trakcie tegorocznego czerwcowego weekendu złapała 1853 kierowców pod wpływem alkoholu, to o 400 więcej niż w zeszłym roku.

dziennik.pl