Prezydent miasta Jacek Jaśkowiak podpisał list intencyjny w sprawie uruchomienia usługi z firmą Cherry Car. Car-sharing, w opinii prezydenta i twórców systemu w Poznaniu, ma być dobrą alternatywą dla posiadania własnego auta; Jaśkowiak zadeklarował, że gdy system ruszy - rozważy sprzedaż swojego samochodu.

Reklama

- Chcemy odwołać się do oszczędności poznaniaków - korzystanie z car-sharingu może okazać się tańsze niż całoroczne utrzymanie własnego pojazdu. W Poznaniu mamy spory problem z nadmiernym ruchem kołowym, stawiamy na transport zrównoważony, oferując różnego rodzaju alternatywne formy komunikacji. Jedna z nich to car-sharing, czyli wypożyczanie auta na krótki czas, wprost z ulicy praktycznie bez formalności - powiedział Jaśkowiak.

Wypożyczenie samochodu w ramach car-sharingu będzie odpłatne i w pełni zautomatyzowane.

- Auta będą udostępniane mieszkańcom za pomocą specjalnej aplikacji. Nasze rozwiązanie od innych rozwiązań na rynku odróżnia fakt, że samochody będą rozmieszczone na terenie miasta, wynajem możemy zakończyć w dowolnej lokalizacji, w której moglibyśmy zaparkować prywatnym autem - powiedział Jakub Stęchły z firmy uruchamiającej usługę.

Reklama

Pytany o koszty wynajęcia auta powiedział, że będą to "stawki porównywalne z podobnymi tego typu rozwiązaniami w Polsce i konkurencyjne wobec taksówek". System rozpocznie pracę z flotą 180 samochodów hybrydowych i 20 elektrycznych.

Reklama

Stęchły dodał, że system krótkoterminowego wypożyczania samochodów dla Poznania został opracowany "w oparciu o rozwiązania i przykłady z europejskich miast". Poznań jest pierwszym miastem, w którym firma uruchamia system car-sharingu.

Miasto zadeklarowało szereg udogodnień dla osób korzystających z car-sharingu. Planowany jest też start kampanii społecznej, promującej ideę współdzielenia samochodów.

Wiceprezydent Maciej Wudarski powiedział, że dzięki decyzjom podjętym przez miejskich radnych osoby korzystające z usługi nie tylko bez problemu zaparkują w centrum miasta, ale również nie będą musiały płacić za postój w strefie płatnego parkowania - koszty poniesie firma świadcząca usługę. - Dla samochodów współdzielonych zostaną też wyznaczone specjalne koperty w pasie drogowym poza strefą - powiedział Wudarski.

Firma zapowiada, że wraz ze zwiększeniem liczby miejsc do ładowania samochodów współdzielonych, system w Poznaniu będzie się rozwijał. Stopniowo będzie też ograniczana liczba aut hybrydowych - w ciągu roku firma chce udostępnić mieszkańcom Poznania od 200 do 300 wyłącznie elektrycznych pojazdów.

Obecnie w Poznaniu na 1 tys. mieszkańców przypada ponad 600 zarejestrowanych samochodów osobowych. Jak podkreślają władze miasta, powoduje to nadmierne zatłoczenie ulic, zwiększoną emisję spalin i hałasu, zanieczyszczenie powietrza oraz zdominowanie przestrzeni miejskiej przez zaparkowane pojazdy. Konsekwencją jest spadek jakości życia w mieście.