Nowe modele chevroletów mogą być produkowane w fabryce w Gliwicach. Nie wyklucza tego wicepremier i szef resortu gospodarki, Janusz Piechociński, który prowadzi na ten temat rozmowy z kierownictwem koncernu General Motors. Dalsze inwestycje w Polsce zapowiada też Toyota.

Reklama

O możliwości produkcji nowych modeli chevroleta w Polsce mówi się co najmniej od kilku miesięcy. Teraz ta sprawa wchodzi w etap finalizacji.

- Nie łówmy ryb przed siecią - tonuje nastroje Janusz Piechociński. - Prowadzimy poważne rozmowy na ten temat.

Wicepremier i minister gospodarki spotkał się niedawno w tej sprawie z jednym szefów General Motors na Europę. Teraz wystosował list do kierownictwa koncernu, do którego należy marka. Zapewnił w nim o naszym zainteresowaniu przyciąganiem nowych inwestycji i zaangażowaniu w ten proces ze strony polskiego rządu.

Reklama

Przypominamy, że w połowie czerwca General Motors oficjalnie ogłosił, że nowa druga generacja chevroleta cruze nie będzie produkowana w Korei w zakładzie w Gusan. Amerykański gigant planuje uruchomić produkcję tego modelu w Europie. Gdzie? Najpoważniejszym kandydatem ma być fabryka w Gliwicach - twierdził, cytowany przez Reuters, niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung, który jako źródło informacji podaje wewnętrzny plan produkcji firmy.

Z dokumentów do których dotarła niemiecka gazeta miało wynikać, że chevrolet miałby trafić do śląskiej fabryki pod koniec 2014 roku. Za polskim zakładam przemawiają niskie koszty pracy (to jedyna europejska fabryka GM mieszcząca się w kraju o niskich kosztach pracy) i fakt, że astra produkowana w Gliwicach to technicznie bliźniaczy model z chevroletem cruze. W efekcie oba samochody można wytwarzać na jednej linii montażowej minimalizując koszty modernizacji czy rozbudowy fabryki.

Przypominamy, że Chevrolet był już obecny z produkcją swoich aut - aveo powstawało na warszawskim Żeraniu.

Reklama

Chevrolet cruze na całym świecie od czasu debiutu na rynku w 2009 roku trafił w ręce ponad 2 mln osób - tym samym jest to najpopularniejszy model tej marki pod słońcem. Także w Polsce cruze jest najchętniej kupowanym modelem Chevroleta - skusił 1855 osób. Jednym z powodów tak dużego wzrostu sprzedaży tego modelu jest popularność najnowszej wersji nadwoziowej cruzea - kombi, która jest na rynku od 9 miesięcy. Stanowiła ona jedną trzecią wszystkich sprzedanych w minionym półroczu cruzeów. W pierwszym półroczu 2013 roku do polskich kierowców trafiło 5769 samochodów marki Chevrolet.

– Gliwice nie tylko w obszarze opla cascady pokazały bardzo wyraźnie, że można z wielkim sukcesem zaimplementować w polskiej przestrzeni motoryzacyjnej najnowsze, wymagające modele, przyciągnąć nowe etaty konstruktorskie, projektowe czy testowe - mówi Piechociński. - Mamy świetny kapitał ludzki, świetne uczelnie, silne ośrodki badań i rozwoju.

Tym bardziej, że w ramach kolejnej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej na lata 2014-2020 duża część środków, o które się staramy ma być adresowana na działania badawcze i prorozwojowe. Po to właśnie, by dać nowy impuls polskiej gospodarce.

Zdaniem Janusza Piechocińskiego koncern General Motors, podobnie zresztą, jak inni producenci samochodów powinien zdawać sobie sprawę, że inwestycje w Polsce będą opłacalne.

- Wczoraj miałem okazję spotkać się z ważnym przedstawicielem Toyoty, która ma w Polsce dwa zakłady silników i skrzyń, zapewnia ponad 2 tys. miejsc pracy - mówi wicepremier.

To kolejna wizyta strony japońskiej w Polsce. Dwa tygodnie temu gościł w naszym kraju premier Japonii, Shinzo Abe.

- Cieszę się, że kapitał japoński i polityka japońska, dyplomacja mówią wprost: chcemy, tak jak na początku lat 90 widzieć w Polsce najważniejszego partnera w regionie, partnera przyjaznego, stabilnego, otwartego na inwestycje i otwartego na innowacyjność - mówi Piechociński.

Zdaniem ministra gospodarki nie jest to tylko kurtuazja, a za deklaracjami przyjdą konkretne działania, które przełożą się na kolejne, japońskie inwestycje w Polsce.