Po otwarciu tuż przed Euro 2012 trasy A2 Stryków-Konotopa sieć autostrad w Polsce wydłużyła się do – zdaniem rządu – imponujących 1193 km. Z tego 467 km zarządzają prywatni koncesjonariusze: Autostrada Wielkopolska, GTC i Stalexport Autostrada Małopolska. Co roku otrzymują oni z Krajowego Funduszu Drogowego zastrzyk gotówki, który ma im zrekompensować koszty poniesione w związku z budową. Do tej pory jawne były tylko kwoty, jakie spółki otrzymywały z państwowego budżetu. Plany finansowe KFD to był jeden z najbardziej utajnionych dokumentów rządu w ostatnich trzech latach. DGP udało się do niego dotrzeć.
Generalna Dyrekcja wypłaci w tym roku AW, GTC i SAM prawie 1,4 mld zł – ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej. Kwota jest w dodatku o 0,5 mld zł wyższa od wydatków, jakie pójdą na utrzymanie wszystkich dróg krajowych w Polsce. – Tegoroczne wydatki na ten cel to 897 mln zł – wylicza Liliana Zając z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Oznacza to, że na utrzymanie każdego kilometra prywatnej autostrady państwo wyda 3 mln zł – ponad sześćdziesięciokrotnie więcej niż na kilometr krajówki.
Duża część z 1,4 mld zł to przewidziane w umowach koncesyjnych wydatki za tzw. dostępność autostrady dla spółek Autostrada Wielkopolska i GTC. Ale aż 367 mln zł Skarb Państwa ma wypłacić na zdarzenia odszkodowawcze i dodatkowe płatności dla prywatnych koncesjonariuszy. Rok wcześniej ta kwota była prawie pięciokrotnie mniejsza.
Te sumy to efekt doskonale wynegocjowanych przez spółki umów z aktualnym rządem. Wygląda na to, że kluczowe ryzyka wziął na siebie Skarb Państwa, a spółki mają gwarantowane wpływy– komentuje poseł i były minister transportu Jerzy Polaczek, który doprowadził do upublicznienia planu finansowego KFD przed Sejmem. Co więcej, rząd udzielił 4 mld euro gwarancji bankowych dla tych spółek na zaciągane przez nie kredyty.
Reklama
Z naszych ustaleń wynika, że 20 mln zł pochodzących z KFD Autostrada Wielkopolska wyda na budowę dodatkowych przejść dla zwierząt i bramownic, których zadaniem jest... umożliwienie nietoperzom bezpiecznego przelotu nad jezdniami. Poza Polską takie rozwiązania są tylko w Wielkiej Brytanii i Holandii.
Reklama
Dla spółki GTC drogowcy zarezerwowali 127 mln zł odszkodowania w sprawie rozbudowy węzła Czerniewice na A1, który po otwarciu wymagał rozbudowy, bo w niewystarczającym stopniu obsługiwał pobliską strefę ekonomiczną. Z kolei 144 mln zł zostało przeznaczone na zwrot kosztów projektowych dla spółki Autostrada Południe za dokumentację projektową odcinka A1 Stryków – Pyrzowice, której budowę w systemie PPP zablokował Eurostat. Zanim ruszy budowa, dokumentacja może się zdezaktualizować.
Za to na zakup urządzeń do poprawy bezpieczeństwa ruchu na drogach i wagi dla tirów KFD nie wyda w tym roku ani złotówki. Według ekspertów Instytutu Transportu Samochodowego jeden przeciążony tir niszczy drogę jak 100 tys. aut osobowych. GDDKiA odpiera zarzuty i twierdzi jednak, że nie zaniedbuje utrzymania dróg. – W przyszłym roku zakładamy dofinansowania na poziomie 50 mln zł, co powinno wystarczyć na zakup od 30 do 33 wag preselekcyjnych. Dziś działa 21 takich urządzeń – mówi Liliana Zając z GDDKiA.
Łączne wydatki na system koncesyjny z KFD wynoszą ponad 2,4 mld zł i są dwa razy większe niż przed rokiem. Z tego ponad 1 mld zł to wdrożenie przez GDDKiA I etapu viaTOLL, czyli elektronicznego poboru opłat, który zastąpił winiety dla ciężarówek.
Według GDDKiA to jednorazowy wydatek. Według dyrektora Lecha Witeckiego, od uruchomienia system przyniósł ok. 800 mln zł. – Nakłady inwestycyjne GDDKiA na pierwszy etap viaTOLL, czyli ponad 1 mld zł, zwrócą się jesienią. Potem system zacznie na siebie zarabiać – zapewnia DGP dyrektor generalny Kapsch Telematic Services Marek Cywiński.
Planowane wydatki GDDKiA na budowę dróg to ponad 29 mld zł. Ale dyrektor GDDKiA Lech Witecki przyznaje, że z powodu problemów finansowych wykonawców i spowolnienia prac poziom finansowania może okazać się niższy. – Z lektury dokumentu wynika, że zadłużenie KFD wynosi dziś prawie 44 mld zł. W przyszłym roku rząd chce drastycznie ściąć wydatki na infrastrukturę – do 7 mld. Najwyraźniej teraz, po zakończonych rozgrywkach sportowych, nadszedł czas na gromadzenie środków na Narodowe Centrum Spłat – komentuje Jerzy Polaczek.
Na utrzymanie 1 km prywatnej autostrady KDF wyda 3 mln zł