Fundusz wykorzystuje w tym celu dane z największej w Polsce bazy polis komunikacyjnych.

Wiele osób jest zaskoczonych skąd wiemy o tym, że nie mieli OC, skoro nie kontrolowała ich policja - mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes UFG. - Tymczasem od początku roku fundusz uruchomił nowe narzędzie, które monitoruje bazę polis komunikacyjnych i wykrywa przerwy w ubezpieczeniu danego pojazdu - dodaje.

Reklama

UFG jest administratorem bazy danych, w której znajduje się ponad 200 mln rekordów o sprzedanych ubezpieczeniach OC i autocasco (również w latach poprzednich). Ubezpieczyciele zobowiązani są w ciągu maksymalnie dwóch tygodni od daty sprzedaży polisy, przesłać informacje o tym do Ośrodka Informacji (OI) Funduszu. Aktualne zapełnienie bazy w zakresie komunikacyjnego OC sięga 98 procent. Z kolei terminowość nadsyłania danych stale rośnie i już ponad 75 procent tych informacji trafia do OI w ustawowym terminie.

Nowy, automatyczny system wykrywania nieubezpieczonych i związana z nim procedura uruchamiana jest cyklicznie. Następnie przeprowadzana zostaje weryfikacja w firmach ubezpieczeniowych czy zidentyfikowane, "podejrzane", przypadki faktycznie dotyczą pojazdów bez OC. I właśnie od początku roku, po zakończeniu kilku takich cykli weryfikacyjnych, UFG wysłało - do prawie 1,8 tysiąca posiadaczy pojazdów mechanicznych - wezwania o zapłacenie kary za brak tego obowiązkowego ubezpieczenia lub okazanie aktualnej polisy.

Reklama

Do końca 2012 roku będziemy się starać zakończyć jak najwięcej takich cykli weryfikacyjnych i wstępnie szacujemy, że wezwania może otrzymać nawet 5 tysięcy osób - zapowiada Hubert Stoklas, wiceprezes UFG. - Liczba ta może się nawet podwoić, jeżeli jeszcze w tym roku uda nam się dodatkowo przeprowadzić kontrolę w oparciu o porównanie danych z Ośrodka Informacji UFG i Centralnej Ewidencji Pojazdów - dodaje i wyjaśnia, że chodzi o "zderzenie" daty zawarcia umowy OC z datą pierwszej rejestracji pojazdu w Polsce.

Właściciel każdego samochodu, motocykla, motoroweru, ciągnika etc. poruszającego się po polskich drogach ma obowiązek posiadać ważne ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC). Musi je wykupić najpóźniej w dniu rejestracji pojazdu. UFG szacuje, że bez tej polisy jeździ w Polsce około 200 tysięcy pojazdów. W 2011 roku z kar za brak komunikacyjnego OC Fundusz zebrał 13,8 mln złotych, to jest o 11 proc. więcej niż rok wcześniej. Wysłanych zostało prawie 29 tys. wezwań do zapłaty kary lub okazania ważnej polisy. W tym roku podstawowa opłata karna za brak komunikacyjnego OC wynosi 3 tysiące złotych (samochód osobowy, bez polisy przez ponad 14 dni; to o ponad 1 tys. zł więcej, niż kara wynosiła jeszcze przed końcem 2011 roku).

Kolejną konsekwencją braku tego ubezpieczenia - z której zdaje sobie sprawę tylko niewielka grupa kierowców - jest zwrot odszkodowania wypłaconego przez UFG ofiarom wypadku, spowodowanego przez nieubezpieczony pojazd. Najwyższe odszkodowania, które muszą zwracać nieubezpieczeni kierowcy sięgają 1 miliona złotych.