Król Arabii Saudyjskiej zdecydował się odpowiedzieć na apele polskich kierowców i uratować nasze portfele. Udało mu się wynegocjować z rządem zniżki podatkowe, dzięki którym nowe stacje benzynowe będą mogły sprzedawać w Polsce bardzo tanie paliwo. Będzie ono transportowane tankowcami z Zatoki Perskiej bezpośrednio do Polski. Koszty transportu wezmą na siebie władze Arabii Saudyjskiej, zapłacimy więc na stacjach tyle, ile płacą arabscy kierowcy

Reklama

Jako, że za stacje odpowiada arabski koncern, kierowców czekają pewne obostrzenia. Nie można będzie na nich kupić alkoholu, ani wieprzowiny. Nie będą też czynne w święte dni islamu, a podczas ramadanu będzie można tankować tylko po zachodzie słońca. Trzeba też będzie pokazać dowód osobisty - stacje nie będą obsługiwać obywateli innych państw.