Od początku roku sprzedaż paliw w Polsce spada - wynika z danych BM Reflex za trzy kwartały roku. Dotyka to zarówno firm, które paliwo produkują, jak i dystrybutorów detalicznych. Jak podkreśla Urszula Cieślak, ekspert rynku paliw, jednocześnie ze spadkiem sprzedaży nasila się w Polsce szara strefa.

Reklama

Zjawisko to polega głównie na tym, że na nasz rynek trafia paliwo zgodne z polskimi normami jakościowymi, ale o znacznie niższej cenie. Prawdopodobnie dzieje się tak, że na którymś etapie dystrybucji przedsiębiorcy nie płacą za to paliwo podatku VAT.

– To powoduje, że paliwo trafia na rynek w cenach niższych od cen producentów krajowych, nawet o 20-30 groszy na litrze. Powoduje to zachwianie równowagi na rynku hurtowym, a później na detalicznym. To jest duża różnica w cenach, która zabiera częściowo marżę właścicielom stacji, którzy muszą się dopasować do takiej konkurencji – tłumaczy Urszula Cieślak.

Jak podkreśla, konsumpcja spadła w ostatnich miesiącach o 5 proc. Trudno jednak zdecydowanie oszacować, czy jest to wywołane wyłącznie przez rosnące ceny na stacjach benzynowych, czy za część tego spadku odpowiada właśnie zjawisko szarej strefy.

Reklama

Ta sytuacja potęguje tylko problemy, z jakimi borykają się właściciele małych i średnich stacji paliwowych. Z danych, którymi dysponuje Stowarzyszenie Niezależnych Operatorów Stacji Paliw wynika, że widmem bankructwa zagrożonych jest w Polsce nawet 2-3 tysiące małych niezrzeszonych stacji.

– Coraz częściej jeżdżąc po kraju można spotkać banery informujące, że stacja jest do sprzedania. To jest konsekwencja tego, co działo się w ostatnich kilkunastu miesiącach. Zaczęło się jeszcze w 2011 roku. Niski poziom marż doprowadził do tego, że bez proponowania innych usług na stacji, sama sprzedaż paliwa okazała się nierentowna – wyjaśnia Urszula Cieślak, ekspertka BM Reflex.

Taki problem dotyczy większości stacji benzynowych. Żeby sprzedaż paliwa była opłacalna, marża powinna wynosić co najmniej 35 groszy na litrze. A na takie zyski właściciele nie mogli sobie pozwolić zbyt często.

– Taka sytuacja miała miejsce tylko w nielicznych tygodniach – mówi Urszula Cieślak. – Poprawę notujemy w ciągu ostatnich trzech tygodni, kiedy rzeczywiście w przypadku benzyny Eurosuper 95 właściciele już realizują taki normalny poziom marży. Ale tylko w przypadku benzyny, bo w przypadku oleju napędowego w dalszym ciągu jest to poziom zdecydowanie niższy, około 15 groszy na litrze.