Łączna powierzchnia styku opon z nawierzchnią w samochodzie osobowym to obszar jednej kartki papieru formatu A4 i jest to jedyny element, który łączy pojazd z nawierzchnią.

W opinii ekspertów wymiana opon to podstawowa zasada zapewnienia bezpieczeństwa na drodze. Pomimo olbrzymich nakładów na rozwój branży oponiarskiej, nie powstała jeszcze opona, która równie dobrze sprawowałaby się jednocześnie w temperaturze -10, jak i +20 stopni Celsjusza.

Reklama

Niewielu kierowców jest świadomych tego, że od samego śniegu i lodu groźniejsza jest niska temperatura, która nadchodzi już w październiku i listopadzie. Gdy temperatura zbliża się do zera, to znak, że czas na zmianę opon, ponieważ wówczas mieszanka gumowa letniego ogumienia staje się zbyt twarda, aby poprawnie reagować na polecenia kierowcy - mówi Michał Jan Twardowski, Specjalista ds. technicznych Bridgestone.

Opona oponie nie równa

Opony zimowe i letnie różnią się od siebie diametralnie, nie tylko wyglądem bieżnika, ale także pod względem konstrukcji. W przeciwieństwie do opony letniej, zimowe ogumienie, zawierające składnik krzemionki zachowuje elastyczność w niskich temperaturach. Dzięki temu optymalnie rozgrzana opona pozwala na utrzymanie trakcji na śliskiej nawierzchni, czyniąc jazdę pewniejszą i bardziej komfortową.

Reklama

Z badań przeprowadzonych przez firmę Bridgestone wynika, że droga hamowania używanych opon letnich może być dłuższa nawet o 221 proc. od drogi hamowania nowych opon zimowych. Dla kierowców oznacza to tyle, że na zimowym ogumieniu zatrzymają się prawie 30 metrów wcześniej, ponieważ odpowiednio dobrane opony zimowe są w stanie wyrównać różnice pomiędzy reakcją kierowcy, a parametrami opon letnich na śniegu czy lodzie.

To, co na pierwszy rzut oka odróżnia opony zimowe od opon letnich, to budowa bieżnika. Różnica ta wynika z faktu, że przy ich produkcji inżynierowie kierują się zupełnie innymi założeniami. Bieżnik typowej zimówki jest bardziej "ponacinany", posiada większą ilość (nacięć) lameli, które zwiększają przyczepność i poprawiają prowadzenie w warunkach, w których opony letnie nie zapewniłyby praktycznie żadnej przyczepności.

Reklama

Częstym błędem popełnianym przez kierowców jest również założenie, że opony zimowe, które świetnie sprawują się na śniegu i lodzie, zapewnią nam takie samo bezpieczeństwo również latem. Podobnie, jak w przypadku opon letnich, możemy zauważyć odpowiednią regułę, gdy mówimy o użytkowaniu zimowych opon w sezonie letnim. W temperaturach dodatnich, żywotność zimowego ogumienia znacznie się skraca i widocznie obniża zdolność hamowania. Jest to wynikiem innej budowy i mieszanki gumowej opony, która zwyczajnie nie radzi sobie z przeciążeniami bocznymi i szybszą, niż w zimie, jazdą.

Gdy zbliża się czas wymiany ogumienia, warto zasięgnąć także wiedzy, gdzie szukać opon, które nie zawiodą nas w najtrudniejszych zimowych warunkach. Najlepiej kierować się certyfikatami znanych instytutów i organizacji badających osiągi opon oferowanych na rynku.

W takim przypadku, wyniki testów przeprowadzanych przez niemieckie stowarzyszenia ADAC czy TÜV SÜD stanowią wiarygodne źródło informacji. Opony odznaczane tytułami takimi, jak "wysoce zalecane" to gwarancja najwyższej jakości i oficjalnie potwierdzonych osiągów.