Rozpoczęcie budowy ucieszy wszystkich kierowców, którzy wjeżdżają do Warszawy z północnego wschodu. Jest to także dobra wiadomość dla mieszkańców kilkudziesięciu miejscowości, które leżą na istniejącym szlaku tranzytowym. Wojewoda Jacek Kozłowski przyznaje, że dziś sytuacja jest fatalna.

Reklama

Ruch ciężarówek wpływa negatywnie na życie, wydłuża dojazdy i niszczy drogi lokalne. Takie miejscowości jak Wyszogród, Czerwińsk, Nowy Dwór Mazowiecki, czy Maków Mazowiecki muszą tolerować niekończący się sznur tirów.

Dla ich mieszkańców ta inwestycja jest niezbędna - podkreśla wojewoda. Wydane przez wojewodę pozwolenie ma tak zwany rygor natychmiastowej wykonalności. To oznacza, że bez zwłoki można przystąpić do wykupu gruntów i rozpoczęcia prac przygotowawczych.

W połowie przyszłego roku Generalna dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma rozpisać przetargi na kolejne odcinki. Cała obwodnica będzie gotowa do końca 2016 roku.