Ustawa z 28 czerwca 2012 r. o spłacie niektórych niezaspokojonych należności przedsiębiorców umożliwia wypłatę pieniędzy firmom podwykonawczym, które nie otrzymały zapłaty za pracę przy budowie dróg i autostrad. Poszkodowani przedsiębiorcy mogą się zwrócić o wypłatę pieniędzy do generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad.

Reklama

Rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken powiedziała w piątek PAP, że Dyrekcja zacznie przyjmować wnioski poszkodowanych przedsiębiorców, ale termin uruchomienia dla nich wypłat zależy od tego, czy firmy, które się zgłoszą, będą spełniały zawarte w ustawie wymogi oraz czy złożona przez nie dokumentacja będzie kompletna.

GDDKiA szacuje, że na płatności dla poszkodowanych firm może być potrzebne ok. 200 mln zł. Należności będą spłacane ze środków Krajowego Funduszu Drogowego, ale tylko do wysokości zabezpieczenia na danym kontrakcie. Chodzi o gwarancje bankowe, jakie ma obowiązek przedstawić inwestorowi wykonawca danej inwestycji. Mają one wartość 10 proc. wartości danego kontraktu.

GDDKiA będzie dochodzić wypłaconych pieniędzy od wykonawców, którzy nie uregulowali swoich zobowiązań wobec pracujących dla nich firm.

Prezydent podpisał ustawę we wtorek. Jednocześnie Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że część przepisów zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego będzie dotyczył m.in. art. 1 w części dotyczącej ograniczenia zasięgu ustawy do przedsiębiorców związanych umową z głównym wykonawcą oraz art. 4 - zawężającego grono beneficjentów do małych i średnich przedsiębiorstw, co powoduje, że z ustawy nie mogą skorzystać duże firmy będące podwykonawcami, czy też dostawcy materiałów dla podwykonawców.

Reklama

Adwokat Zbigniew J. Krger z Kancelarii Krger & Partnerzy Adwokaci i Radcy Prawni powiedział w piątek PAP, że nawet jeżeli ustawa będzie skierowana do TK w trybie kontroli następczej, to wchodzi w życie w całości i dopiero Trybunał orzeknie o ewentualnej niezgodności jej przepisów z konstytucją. "Co do zasady, zakwestionowane przepisy tracą moc z chwilą ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego, ale Trybunał w treści rozstrzygnięcia może odroczyć uchylenie niekonstytucyjnych przepisów. Ogłoszenie wyroku TK to jego publikacja w dzienniku ustaw. Reasumując, kontrola następcza przepisów przez TK nie wstrzymuje ich wejścia w życie" - powiedział Krger.

Jeszcze w trakcie sejmowych prac nad ustawą minister transportu Sławomir Nowak zapewniał, że została ona przygotowana w taki sposób, by była konstytucyjna, a jej realizacja zapewniała szybką pomoc ludziom.