Wniosek SLD dotyczący konfrontacji jest idiotyczny - ocenił sekretarz klubu PO Paweł Olszewski.

DSS przejęło budowę odcinka C autostrady A2 wraz z firmą Bogl a Krysl w lecie ub.r. po tym, jak GDDKiA odstąpiła od umowy z chińskim konsorcjum Covec. Według kontraktu z nowym wykonawcą autostrada ma być gotowa do października 2012 r., z tym, że miała ona być przejezdna jeszcze przed Euro 2012. W pierwszej połowie kwietnia br. sąd ogłosił upadłość likwidacyjną DSS. Bogl a Krysl zapewnił wówczas, że kłopoty DSS nie będą miały wpływu na tempo prowadzonych na A2 prac.

Reklama

Dariusz Joński (SLD) przypomniał na piątkowej konferencji, że SLD 26 kwietnia złożył w tej sprawie wniosek do prokuratury - o zbadanie budowy odcinka autostrady A2 między Łodzią a Warszawą. "Chodzi o zlecenie z wolnej ręki na kwotę blisko 750 mln zł (...) dla firmy DSS" - powiedział i dodał, że sprawę prowadzi prokuratura okręgowa Warszawa-Praga. Zaznaczył jednak, że SLD chciałoby wyjaśnić sprawę wcześniej niż prokuratura.

Joński cytował słowa b. ministra skarbu Aleksandra Grada, który miał informować Cezarego Grabarczyka o kłopotach spółki DSS w kwietniu ub.r. "Firma DSS chciała zakupić kopalnię i za część tej kopalni nie zapłaciła. W związku z tym minister Grad (...) poinformował ministra Grabarczyka, aby nie podpisywał umowy z firmą DSS, skoro nie zapłaciła za kopalnię" - zaznaczył.

Reklama

Grabarczyk - jak mówił Joński - poinformował publicznie na konferencji, że "sprawdził wiarygodność firmy DSS". "I w związku z tymi informacjami pozwolił podpisać umowę z wolnej ręki i zlecił firmie DSS budowę tego odcinka" - zaznaczył Joński, wskazując, że dlatego SLD będzie chciał doprowadzić do konfrontacji Grada i Grabarczyka.

Zastępca przewodniczącego sejmowej komisji infrastruktury Leszek Aleksandrzak (SLD) powiedział na konferencji, że w piątek SLD złoży wniosek, aby do konfrontacji doszło na następnym posiedzeniu komisji infrastruktury. Dodał, że powinien w niej uczestniczyć także obecny minister transportu Sławomir Nowak. "Myślimy także o premierze Marcinkiewiczu, który (...) otrzymał spore środki finansowe od firmy DSS. Chcielibyśmy również zapytać, za co te pieniądze były, czy to było lobbowanie na rzecz firmy, i czy Marcinkiewicz jest zapisany w Sejmie jako lobbysta" - zaznaczył.

Dodał, że chodzi o ok. 60 tys. zł, które Marcinkiewicz otrzymał za "wsparcie działalności firmy". "Nie wiemy, za co to dokładnie było" - podkreślił Aleksandrzak.

Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski wniosek SLD dotyczący konfrontacji nazwał idiotycznym. "Na pewno tego pomysłu nie poprzemy. SLD powinno zająć się wspólnie z nami pracą w komisji infrastruktury nad projektem, dzięki któremu podwykonawcy A2 będą mogli otrzymać zaległe pieniądze od DSS" - zaznaczył.