– Jeżeli wykonawca nie będzie regulował należności, podwykonawcy będą musieli uzyskać nakaz sądowy do zapłaty. Wtedy strona publiczna im zapłaci, a należności odzyskamy z faktur wykonawcy – mówi minister transportu Sławomir Nowak. Projekt został skierowany do Komitetu Stałego Rady Ministrów. Musi jeszcze przejść przez rząd i parlament.
Pomysł jest efektem gróźb blokad dróg, które zapowiedzieli podwykonawcy przy budowie autostrad, a także dostawcy sprzętu i tzw. niezatwierdzeni podwykonawcy, którym generalni wykonawcy nie wypłacili pieniędzy.
Aby w przyszłości ustrzec się takich sytuacji, w przetargach ma się pojawić wymóg przedstawienia przez wykonawcę zaświadczenia, że uregulował wszystkie płatności wobec podwykonawców. Jeżeli tego nie zrobi, nie dostanie od GDDKiA pieniędzy. Wykonawcy będą też mieli obowiązek zgłaszania do inwestora wszystkich swoich podwykonawców i dostawców.
Reklama
Ale przedsiębiorców to nie satysfakcjonuje. – To zmiany na przyszłość, które nie przekładają się na naszą sytuację. Teraz domagamy się od GDDKiA zapłaty należności m.in. z 50 mln zł gwarancji bankowych zdeponowanych przez DSS – mówi przewodniczący Związku Poszkodowanych Przedsiębiorców Piotr Ochnio. – Po weekendzie planujemy blokady dróg w całej Polsce – ostrzega. Podwykonawcy chcą wstrzymać ruch m.in. na krajowej „pięćdziesiątce” w rejonie Żyrardowa.
Reklama