Nie tylko mobilizacja wykonawców jest ważna, żeby odcinek drogi zakończyć na czas. To jest kwestia nadzoru, jakości tego nadzoru i zaangażowania (...) ze strony wysoko wykwalifikowanych inżynierów Generalnej Dyrekcji. Dla mnie nie jest problemem to, że daje się komuś nagrodę za wysoką motywację i dobrą jakość pracy - powiedział Nowak na środowej konferencji prasowej.

Reklama

Szef resortu transportu przyznał, że nie zawsze jest zadowolony z mobilizacji osób pracujących przy realizacji inwestycji drogowych. Zaznaczył jednak, że codziennie widzi zaangażowanie sześciu nagrodzonych pracowników GDDKiA i jego zdaniem ich praca jest warta nagrodzenia. - Będę wnioskował do Generalnego Dyrektora, jeżeli wszystko się uda na A2, o przyznanie nagród ludziom, którzy tej budowy dopilnowali - dodał Nowak.

Zdaniem ministra transportu, reakcja na tę sprawę jest "przewymiarowana".

Zobacz także: Dziennik.pl ustalił: Takie premie dostali za niegotową autostradę >>>

Reklama

PiS zwrócił się do ministra transportu Sławomira Nowaka, by wyjaśnił jak najszybciej, którzy urzędnicy i za co otrzymali nagrody. Z kolei klub Solidarnej Polski chce informacji rządu ws. wypłaty nagród dla pracowników GDDKiA za nadzorowanie budowy autostrady A2.

Budowa autostrady A2 Stryków-Konotopa została podzielona na pięć odcinków - każdy jest budowany przez innego wykonawcę. Budują je Budimex, Strabag, Bogl a Krysl, Mostostal Warszawa i Eurovia. Autostrada w całości ma być gotowa w październiku 2012 r., choć ma być przejezdna jeszcze przed Euro 2012. Nie wiadomo jednak, czy wykonawcom odcinków A i C, które wcześniej budowało chińskie konsorcjum Covec, uda się przed mistrzostwami osiągnąć takie zaawansowanie prac, by samochody mogły pojechać tamtędy już w czerwcu.