"Spiegel" przypomina, że minister gospodarki Niemiec Karl-Theodor zu Guttenberg, który cały czas był przeciwny sprzedawaniu Opla Magnie, wskazywał, iż zapowiedź redukcji 3 tys. miejsc pracy w Oplu w Niemczech dotyczyła produkcji, i przewidywał, że również w administracji będą duże zwolnienia. "Spiegel" dowiaduje się, że w Niemczech ma to być 1100 miejsc pracy. Łącznie Opel zatrudnia w Niemczech 25 tys. osób.

Reklama

Rada administracyjna General Motors rekomendowała preferowaną przez rząd Niemiec (mimo oporów szefa resortu gospodarki) Magnę jako inwestora dla Opla. Zarząd powierniczy Opla zaakceptował sprzedaż 55 proc. udziałów w spółce austriacko-kanadyjskiemu konsorcjum Magna oraz rosyjskiemu Sbierbankowi. Magna i Sbierbank przejmą po 27,5 proc. udziałów w spółce New Opel. General Motors zatrzyma 35 proc., a 10 proc. trafi do pracowników.

W Niemczech Opel ma cztery zakłady (w Ruesselsheim, Kaiserslautern, Eisenach i Bochum). Fabryka koncernu znajduje się również w Gliwicach w Polsce. Smith wyraził nadzieję, że nowi inwestorzy utrzymają też zakłady Vauxhall w Luton i Ellesmere Port w Wielkiej Brytanii.

Magna jest jednym z głównych producentów części zamiennych dla branży samochodowej. W około 240 zakładach na świecie zatrudnia blisko 70 tys. pracowników.