Najciekawszą nowinką, jaką skrywa opływowa karoseria, jest układ, który ma poprawić bezpieczeństwo pieszych. S60 Concept naszpikowano czujnikami wykrywającymi przechodnia przed maską. Kiedy taki radar "poczuje" człowieka, najpierw alarmuje kierowcę - sygnał dźwiękowy plus błyskające czerwone światło na specjalnym wyświetlaczu.

Reklama

Jeśli szofer nie zareaguje i nie zacznie hamować, a wypadek będzie nieuchronny, wtedy komputer błyskawicznie sam zaciśnie hamulce. Przy prędkości mniejszej niż 20 km/h auto stanie jak wryte. A co jeśli szybkość będzie wyższa? "W większości przypadków nasze rozwiązanie potrafi zredukować siłę uderzenia auta o ok. 75 procent." - tłumaczy Thomas Bromberg, ekspert od bezpieczeństwa w Volvo.

Układ pomoże też ustrzec się przed wjechaniem w tył innego auta. Badania dowodzą, że połowa kierowców którzy "zaparkowali" w bagażniku innego samochodu nawet nie usiłowała hamować - ocknęli się dopiero po zderzeniu. Wynalazek Volvo pomoże uchronić przed kolizją jeśli różnica w prędkości między pojazdami będzie niższa niż 25 km/h.

Przy projekcie następnej generacji S60 Szwedzi odeszli od formy klasycznej limuzyny. Sylwetka bardziej przypomina coupe. "Wygląd prototypu obiecuje radość jazdy. Mogę zapewnić, że nowe S60 da kierowcom sportowe emocje jak żadne Volvo przedtem" - zachwala Stephen Odell, prezes i dyrektor generalny Volvo Cars. Inspiracją do narysowania takiej karoserii była… szwedzka linia brzegowa. Mało tego, kształt przednich reflektorów z diodami LED powstał z zapatrzenia w szalupy wikingów. Także pomysł na otwieranie drzwi jest nowatorski - ostatnia para odjeżdża na ramieniu do tyłu (film).

Reklama

Wnętrze? Przezroczysty panel środkowy w całości odlały ręce specjalistów z huty Orrefors. Od 110 lat formy do kryształów są tam ręcznie dłutowane w deskach z drewna olchowego. Po wypełnieniu formy szkło jest ostrożnie polerowane, aż uzyska swój ostateczny, nieskazitelny blask. W identyczny sposób powstały poszczególne elementy do kabiny koncepcyjnego Volvo.

Efektownie zapowiada się prędkościomierz zaprojektowany jako trójwymiarowa spirala - w miarę przyspieszania liczby wskazujące prędkość będą oddalały się od oczu kierowcy. Bajer? Niekoniecznie - ideą jest przypomnienie szoferowi o tym, że jest w ruchu.

Napęd prototypu to motor 1.6 GTDi (Gasoline Turbocharged Direct Injection). Tak, tak to motor turbobenzynowy z bezpośrednim wtryskiem paliwa - stąd 180 KM mocy. Średnie spalanie - ledwie 5 l/100 km. Dodatkowo koncepcyjne S60 wykorzystuje system start/stop, który wyłącza silnik przy dłuższym postoju. Brzmi nieźle - Volvo zapowiada, że pierwsze seryjnie produkowane auto z techniką GTDi pojawi się w drugiej połowie 2009 roku.

Volvo S60 Concept Szwedzi chwalą się na targach motoryzacyjnych w Detroit (do 25 stycznia 2009 r.). Samochód w wersji produkcyjnej pojawi się w 2010 roku i przywiezie na pokładzie wszystkie te dobrodziejstwa.