Uwaga na dziury w drogach - to zabójcy opon i felg. Efektowne, czasem bardzo drogie obręcze są niezwykle wrażliwe na uszkodzenia. Przez wyszczerbienia i skrzywienia wyważenie kół może być wręcz niemożliwe.

Przynajmniej dwa razy w roku trzeba odwiedzić profesjonalny serwis - tam fachowiec wyważy koła. Oceni stan felg (ew. prostowanie obręczy) i opon.

Reklama

"Poza tym każdy kierowca powinien pamiętać, że kolejnym wrogiem opon i felg zaraz po dziurach są wysokie krawężniki. Gwałtowny najazd pod kątem na chodnik może nawet przeciąć oponę. By uniknąć nieprzyjemnych skutków, trzeba powoli i prostopadle najeżdżać na przeszkodę" - tłumaczy Jarosław Kutnik, właściciel serwisu BJ Kutnik zrzeszonego w sieci Driver Polska.

Ogumienie przecięte lub z "guzami" nadaje się do wymiany. Opony zmieniamy zawsze parami - na jednej osi auta muszą być identyczne "kapcie".

Dobry bieżnik to bezpieczna jazda i hamowanie
Kodeks drogowy określa minimalną głębokość bieżnika na poziomie 1,6 mm. Jednak specjaliści Drivera zalecają wymianę opon na nowe już przy 3 mm. Opony z minimalną głębokością bieżnika niebezpiecznie wydłużają drogę hamowania, a prowadzenie auta po mokrej nawierzchni może przypominać jazdę figurową na lodzie. Słowem, nie warto ryzykować.

Reklama

Ciśnienie w normie
Blisko połowa samochodów jeżdżących po Polskich drogach ma niewłaściwe ciśnienie w oponach. Powietrze uchodzi z kół, nawet jeśli są sprawne. W ciągu miesiąca może ubyć nawet 0,1-0,2 bara.

Zbyt niskie ciśnienie w oponach sprawia, że manewrowanie autem staje się trudniejsze, samochód źle się prowadzi, może "ściągać" na jedną stronę, spala więcej paliwa. Jazda na "flaku" szybko kończy się pocięciem ogumienia. Nie wolno również przeginać w drugą stronę. Samochód, w którym koła mają zbyt wysokie ciśnienie, jest mało stabilny, a opony zużywają się szybciej.

Reklama

Jeśli mimo częstego dopompowywania kół, schodzi z nich powietrze, należy wymienić zaworki. Nie pomaga? Trzeba jechać do serwisu.

"Ciśnienie w oponach należy sprawdzać przynajmniej raz na dwa tygodnie i nie wolno zapominać o kole zapasowym. Przed wyjazdem, w załadowanym aucie ciśnienie w oponach trzeba zwiększyć do poziomu wymaganego przez producenta samochodu. Prawidłowe wartości ciśnienia są podane w instrukcji obsługi pojazdu, na klapce wlewu paliwa lub na słupku drzwi" - podpowiada Kutnik.

Fajną pomocą w utrzymaniu właściwego ciśnienia w oponach są czujniki k-pressure optic firmy Pirelli (nakręca się je na zawór). Jedno spojrzenie na koło i wiadomo, kiedy trzeba dopompować powietrza (kolor czerwony oznacza, że powietrza jest za mało).