California to seksowne kształty i twardy dach chowany w kilka sekund do bagażnika. Samochód będzie występował tylko w takiej wersji.

Cacko rozpędzi 460 KM z widlastej ósemki 4.3 l - jeden litr daje ponad 100 koni mechanicznych. Moc na tylne koła przeniesie siedem automatycznych biegów przekładni dwusprzęgłowej. Motor siedzi z przodu, ale dla lepszego rozkładu masy został mocno przesunięty w kierunku kabiny. Na specjalnej stronie można posłuchać, jak brzmi galop ze stajni w Maranello.

Reklama

Osiągi? Równie oszałamiające co wygląd - pierwszą setkę California załatwi w mniej niż 4 s. Pęd ujarzmi specjalny system kontroli trakcji F1-Trac. Wydajny układ hamulcowy firmy Brembo ma ceramiczne tarcze. Zawieszenie jest aluminiowe.

Oficjalna prezentacja nowego ferrari california nastąpi podczas październikowego salonu samochodowego w Paryżu. Tam gwiazda z Italii wystąpi w blasku fleszy.

Reklama