Kiedy zakładamy letnie koła?
"Sygnałem do wymiany ogumienia jest nadejście temperatur średniodobowych powyżej 7 stopni Celsjusza" - mówi Leszek Szafran, dyrektor ds. handlowych Grupy Goodyear w Polsce.

Reklama

Uwaga! W warsztatach oponiarskich widać już wiosenne poruszenie, dlatego warto umówić się wcześniej...

Po co?
Dla bezpieczeństwa. Opona letnia to pewniejsze zachowanie. Przy dużych prędkościach, na zakrętach, przy hamowaniu i przyspieszaniu czy odprowadzaniu wody. Poza tym liczy się też komfort - letnie koła "kręcą się" ciszej niż zimowe.

Z oszczędności. W wysokich temperaturach i na suchym asfalcie miękkie, zimowe opony ścierają się bardzo szybko. Korzystając z kół letnich i zimowych, wzrasta żywotność obu kompletów. Para opon, która w zeszłym sezonie jeździła z przodu dla równomiernego zużycia bieżnika, teraz powinna być założona na tylną oś.

Reklama

Przed założeniem opon trzeba koniecznie sprawdzać, czy gumy nie są "łyse". Wg przepisów - minimalna wysokość bieżnika to 1,6 mm. Jednak Leszek Szafran zaleca: "Odpowiedzialny kierowca powinien myśleć nad wymianą starych opon letnich na nowe już przy klockach bieżnika startych do 3 mm. Dlaczego? Częściowo zużyty bieżnik to słabsza przyczepność, gorzej odprowadzana woda i dłuższe hamowanie".

Jak sprawdzić, czy opona nadaje się do jazdy?
Prosty test - dwugroszówkę trzeba włożyć w rowek bieżnika. Jeśli widać całą koronę orła - guma zalicza się do wymiany na nową.

Najlepiej kiedy wszystkie cztery opony są jednakowe. Jeżeli jest to niemożliwe, należy zadbać, by na jednej osi auta znajdowały się gumy z identycznym bieżnikiem.

Reklama

Zawsze warto pamiętać, że ciśnienie w kołach trzeba sprawdzać, kiedy opony są zimne, i to przynajmniej raz na dwa tygodnie.

Co z zimówkami?
"Dokładnie oczyścić i przechować w przewiewnych, zaciemnionych pomieszczeniach, gdzie temperatura nie przekracza 35 stopni Celsjusza. Jeżeli mamy kompletne koła, to należy oczyścić także felgi, a w oponach utrzymywać ciśnienie na poziomie 0,7 bar." - radzi Leszek Szafran.

Kompletne koła - składujemy jedno na drugim (co jakiś czas trzeba zmieniać ich kolejność), można też powiesić na haku lub postawić na specjalnym regale. Całych kół nie wolno magazynować opartych o ścianę.

Zupełnie odwrotnie przechowuje się same opony - nie można wieszać ich na hakach, nie powinny także leżakować na pryzmach. Dobrze, kiedy stoją pionowo, ale pamiętajmy, by co kilka tygodni je przewracać.

Jeśli nie mamy dobrego miejsca do przetrzymania zimówek, lepiej jest je oddać do specjalistycznej przechowalni. Koszt "leżakowania" kompletu to ok. 150 zł za pół roku.