Turbobenzynowy silnik 1.4 produkuje 150 KM. Moc skacze o pięć koni po zalaniu 98-oktanowego paliwa. Moment obrotowy to 206 niutonometrów przy 5 tys. obr./min. Jednak w trybie sport włącza się funkcja overboost - wtedy kierowca ma pod nogą 230 Nm już od 3 tys. obrotów.

Mało tego, zmienia się też siła elektrycznego wspomagania kierownicy. Układ robi się twardszy, prawie jak w wyścigówce - to dla pewniejszej kontroli nad autem.

Konie i niutonometry przenosi sześć biegów ręcznej skrzyni. We wprawnych rękach grande punto abarth pierwszą "setkę" będzie zaliczał w 8.2 sekundy. Prędkość maksymalna - 208 km/h.

To trochę wolniej od konkurencji, ale Fiat uspokaja - w odwodzie czeka specjalny zestaw, który podniesie możliwości 1.4 turbo do 180 KM. Teraz brzmi lepiej…

Grande punto abarth jest już do kupienia, jednak tylko we Włoszech. Inne państwa, także Polska, dostaną go w przyszłym roku.

Na koniec ciekawostka - rasowy Włoch nie będzie miał żadnych znaczków Fiata. Nawet z nazwy wycięto wyraz "fiat" - zostaje grande punto abarth z czarnym skorpionem w herbie i wszystko jasne…









Reklama