Kronofogde, czyli fiskalna policja, zajęła się na razie wnioskiem dwóch spółek, którym Saab nie zapłacił niewielkiej sumy 369 tys. koron (40 tys. euro).

Reklama

W kolejce czeka już jednak 14 innych wierzycieli, a ich roszczenia są dużo większe. – Naszym zadaniem jest ustalenie, czy Saab ma pieniądze na spłatę długów. Jeśli nie, to jedynym rozwiązaniem jest ogłoszenie bankructwa i sprzedaż majątku – powiedział rzecznik Kronofogde Hans Ryberg.

Saab www.saab.com popadł w tarapaty po przejęciu go przez producenta aut luksusowych Spyker Cars. Okazało się, że Holendrzy nie mają pieniędzy na utrzymanie tak wielkiego zakładu motoryzacyjnego.