Coraz częściej kierowcy - kupując auta w komisach - są wprowadzani w błąd w zakresie aktualności polisy komunikacyjnej OC. Z najnowszej analizy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że może to dotyczyć nawet 10 procent nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów. Kupując używane auto warto sprawdzić czy polisa poprzedniego właściciela jest na pewno aktualna - przestrzega UFG.

Reklama

"Powtarzający się sposób argumentacji nieubezpieczonych może świadczyć o nieznajomości obowiązujących przepisów, a nawet o nierzetelności, niektórych właścicieli autokomisów" - mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Shutterstock

Zdaniem ekspertów UFG scenariusz jest następujący: nabywca chce kupić pojazd za kilka tysięcy złotych, waha się, właściciel komisu zachęca go i oferuje "aktualne" ubezpieczenie OC od poprzedniego właściciela samochodu. Do głosu dochodzi jedna ze zdradliwych słabości Polaków - chęć skorzystania z okazji. Transakcja zostaje zawarta. Nowy nabywca wyjeżdża kupionym autem. Nie przychodzi mu jednak do głowy sprawdzić ważności otrzymanego ubezpieczenia. Problemy pojawiają się gdy spowoduje wypadek.

Reklama

Wtedy okazuje się, że otrzymana polisa została wypowiedziana przez autokomis (co nie zostało na niej odnotowane, a nabywca powiadomiony o tym fakcie), zaraz po zakupie pojazdu od poprzedniego właściciela.



Zgodnie z przepisami właściciel pojazdu ma prawo wypowiedzieć umowę ubezpieczenia. Jeżeli zrobi to nabywca, umowa ubezpieczenia poprzedniego właściciela zostaje rozwiązana po 30 dniach od daty zakupu pojazdu.

Eksperci UFG radzą by przy kupnie używanego pojazdu upewnić się czy sprzedający na pewno miał ochronę ubezpieczeniową. Jej aktualność można sprawdzić na stronie www.ufg.pl lub gdy pojazd często przechodził w ostatnim czasie "z rak do rąk" - bezpośrednio w firmie ubezpieczeniowej, która wystawiła polisę OC poprzedniego właściciela pojazdu.

Inne
Reklama

Fundusz szacuje, że po polskich drogach porusza się około dwieście tysięcy nieubezpieczonych pojazdów. Rocznie ich kierowcy powodują około 5,5 tysiąca wypadków, co innych właścicieli pojazdów kosztuje około 50 milionów złotych.

Firmy ubezpieczeniowe oferujące to obowiązkowe ubezpieczenie płacą bowiem składkę na UFG. Za brak komunikacyjnego OC grozi kara. Dla samochodu osobowego jej pełna wysokość wynosi aktualnie 1980 złotych, a od nowego roku przewidziany jest znaczny wzrost. W minionym roku UFG wezwał do zapłaty kary za brak OC ponad 18 tysięcy posiadaczy pojazdów.