Dilerzy przecierali oczy ze zdumienia, kiedy dostali do rąk najnowsze dane Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. W pierwszym kwartale tego roku z rankingu najpopularniejszych modeli na rynku wypadły Kia Cee’d, Hyundai i30 oraz Toyota Auris. W ich miejsce pojawiły się Fiat Panda, Opel Corsa i Renault Clio.

Reklama

W motoryzacyjnej elicie były one obecne od dawna, jednak teraz ich przewaga jest uderzająca. Małe auta z segmentów A i B zdominowały pierwszą dziesiątkę najpopularniejszych samochodów.

Eksperci na razie jednak z tych danych nie wyciągają daleko idących wniosków. Według Grzegorza Paszty z Renault Polska popularność małych samochodów wzrosła m.in. wraz ze zwiększeniem przez producentów ich gabarytów. – Na przykład nasze Clio stało się bardziej uniwersalne. Obecnie kupują je już nie tylko single, lecz także rodziny – mówi Paszta.

Ważną rolę odgrywa też cena. Clio, corsy, pandy czy punto kosztują 30 – 40 tys. zł. Tymczasem auta z nieco wyższego segmentu, takie jak ople astry czy fordy focusy, kształtują się w granicach 50 – 60 tys. zł.

Reklama

Andrzej Halarawicz, szef JATO Dynamics, dodaje, że z roku na rok poszerza się oferta w segmentach A i B. – Dlatego że takie auta w Europie cieszą się coraz większym wzięciem – mówi Halarewicz. Według statystyk JATO Dynamics najpopularniejszym modelem w Europie w tym roku wciąż jest Volkswagen Golf, ale trzy kolejne pozycje zajmują Volkswagen Polo, Ford Fiesta oraz Opel Corsa. W pierwszej dziesiątce są też Renault Clio i Peugeot 207.

Zmianie preferencji na Zachodzie sprzyja m.in. uzależnienie wysokości podatku samochodowego od wielkości emisji spalin. Taki podatek wprowadziło 17 państw UE. Z drugiej strony mniejsze samochody to niższe zużycie paliwa. Dlatego coraz częściej na Zachodzie w podróżach do pracy małe auta zastępują samochody z wyższych segmentów, które z garażu wyprowadzane są tylko w weekendy.

Halarewicz uważa, że za wcześnie mówić o pojawieniu się podobnej tendencji w Polsce. Po pierwsze na razie nie ma mowy o podatku ekologicznym. Po drugie wciąż jesteśmy za biedni na zakup drugiego auta. Dodaje jednak, że pewien wpływ na większe zainteresowanie małymi samochodami w Polsce mogły mieć rosnące ceny paliw.

Wojciech Drzewiecki, prezes instytutu Samar, zwraca też uwagę, że na ranking najpopularniejszych modeli nie można patrzeć w oderwaniu od zmian polityki podatkowej dotyczącej odpisu VAT. Zeszłoroczną sprzedaż zdominowały większe samochody z kratką, które dawały firmom pełen odpis podatku. Ograniczenie go do 6 tys. zł wpłynęło na zmniejszenie sprzedaży dużych aut.