Legendarny już obiekt Monza sprzyja ciekawym pojedynkom na torze. Nie inaczej było w obydwu wyścigach klasy World Superbike w ten weekend.

W pierwszym wyścigu Michel Fabrizio ustanowił rekord okrążenia i ukończył bieg na piątej pozycji. W drugim poprawił ten wynik i po trwającej pół wyścigu walce z Noriyuki Hagą (Aprilia) mógł cieszyć się z trzeciego miejsca i pierwszego w tym roku podium. Wyczyny Włocha i Suzuki GSX-R 1000 oglądało ponad sto szesnaście tysięcy kibiców, którzy zjawili się w dniu wyścigów na torze!

Reklama

Wyniki tych zawodów świadczą o coraz lepszym porozumieniu na linii: zawodnik - GSX-R 1000 - zespół. Od początku sezonu wysiłki temu skierowane były na zoptymalizowanie ustawień bazowych, tak by Michel Fabrizio mógł wykorzystać cały potencjał drzemiący w motocyklu Suzuki.

Inne

Dzięki podium, Michel Fabrizio zajmuje obecnie wysokie, siódme miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw WSBK.

Reklama

Kolejne zawody serii wyścigowej FIM World Superbike odbędą się trzydziestego maja na torze Miller Motorsports Park w salt Lake City w USA.

Michel Fabrizio: wyścig nr 1 - 5, wyścig nr 2 - 3: "Bardzo cieszę się z wywalczonego dzisiaj podium. Szczególnie, że przez długi czas jechałem na czwartej pozycji i wydawało mi się, że to wszystko co mogę osiągnąć. Jednak Biaggi został ukarany przejazdem przez paddock i dzięki temu obaj zawodnicy Yamahyi ja awansowaliśmy. Takie są wyścigi, raz wygrywasz, a kiedy indziej przegrywasz.

Szkoda, ze w obu biegach nie udało mi się lepiej wystartować. To jest element, na którym muszę się skupić i poprawić. Moje słabe starty zmuszają mnie do ciężkiej walki, a co za tym idzie powodują duże straty do liderów. A klasa WSBK jest tak mocna, że kiedy oddasz innym inicjatywę na początku wyścigu, ciężko jest odrobić straty.

Pomimo, iż nie stanąłem na podium w pierwszym wyścigu, jestem zadowolony, bo udało mi się uzyskać najszybsze okrążenie. Myślę, że moje coraz lepsze wyniki są zasługą ciężkiej pracy, jaką wykonujemy z zespołem i liczę, że dzisiejsze podium, to tylko jedno z wielu, jakie jeszcze uda nam się w tym sezonie wywalczyć."