Fabryka w Jelczu-Laskowicach wstrzymała produkcję od 21 kwietnia do 3 maja. Na urlopy pójdzie 800 pracowników. Natomiast w Wałbrzychu na urlopy zostanie wysłanych 2 tys. pracowników w Wielki Piątek i za tydzień w piątek (29 kwietnia).

Reklama

Jak poinformował PAP w czwartek rzecznik prasowy dolnośląskich fabryk Toyoty Grzegorz Górski, nowością jest, że musi być również wstrzymana produkcja w wałbrzyskiej fabryce, co prawda tylko na dwa dni, ale jednak.

"Ponad 70 proc. silników i skrzyń z tej fabryki (w Wałbrzychu - PAP) wysyłanych jest do montowni w czeskim Kolinie, wspólnej inicjatywy Toyoty, Peugeota i Citroena, która produkuje bez przerw. Natomiast pozostałe ponad 20 proc. produkcji jest dostarczanych do montowni Toyoty w Wielkiej Brytanii, Turcji i Francji, gdzie produkcja została wstrzymana - zatem i my musimy wstrzymać produkcję w dwa kolejne piątki" - mówił Górski.

Natomiast od czwartku została wstrzymana - tak jak wcześniej zapowiadano - produkcja w Toyota Motor Industries Poland w Jelczu-Laskowicach skąd dostarczane są silniki diesla oraz benzynowe o pojemności 1,4, 2 i 2,2 l do montowni Toyoty w Wielkiej Brytanii, Francji i Turcji.

Reklama

"Ponieważ w naszym systemie pracy nie magazynujemy produktów, to przerwa w produkcji w montowniach europejskich koncernu skutkuje taką samą przerwą w fabrykach podzespołów, czyli np. Toyota Motor Industries Poland" - dodał Górski.

Japoński koncern motoryzacyjny Toyota poinformował w połowie kwietnia, że wstrzyma na kilka dni produkcję w swoich pięciu europejskich fabrykach w związku z zakłóceniami w dostawach części, spowodowanymi przez trzęsienie ziemi i falę tsunami, które na początku marca nawiedziły Japonię. W zakładach montażowych i zakładach produkcji silników w Wielkiej Brytanii, w zakładach montażowych we Francji i Turcji wstrzymane mają być prace w dniach 21-29 kwietnia oraz 2 maja.

Firma już wcześniej ogłosiła, że pod koniec kwietnia na cztery - pięć dni roboczych wstrzyma całą produkcję w większości z 14 fabryk w Ameryce Północnej.