Prezentację on-line oglądało jednocześnie ponad 9 tys. internautów. Oto pierwsze zdjęcia z premiery na torze wyścigowym w Walencji…

R31 to czarno-złote barwy. "Jest bardzo ładny, a rzadko się zdarza, żeby ładny samochód nie był szybki!" - powiedział James Allison dyrektor techniczny Lotus Renault GP.

Reklama
PAP/EPA / BIEL ALINO

Pokrowiec skrywający R31 zdjęli podstawowi kierowcy zespołu. Prezentacji przyglądali się szefowie zespołu: Eric Boullier i Gerard Lopez oraz zawodnicy rezerwowi, czyli Jan Charouz, Ho-Pin Tung, Fairuz Fauzy, Romain Grosjean i Bruno Senna. Podobnie jak samochody Lotusa i Mercedesa (wizualizacja), czarno-złoty R31 posiada wysoki i szeroki nos, nasuwający skojarzenia z Red Bullem - czytamy w serwisie f1.pl.

Reklama

Sekcje boczne zostały mocno wyprofilowane, a po bokach airboxu znalazły się dwa dodatkowe wloty powietrza. Na pokładzie znajdzie się system odzyskiwania energii kinetycznej (KERS). Co ciekawe, zespół zdecydował się także na tylne zawieszenie w stylu Red Bulla.

"Po długiej zimowej przerwie zawsze jesteś gotów, aby wskoczyć do samochodu. Naprawdę nie mogę się już doczekać, aby sprawdzić nowe auto" - dodał Robert Kubica. "Samochód wygląda świetnie, ale dla kierowcy najważniejsze jest to, by był szybki. Miejmy nadzieję, że R31 będzie konkurencyjny i zaliczymy udany sezon. Mamy wielkie zmiany, zgodnie z którymi w aucie nie ma podwójnych dyfuzorów, są za to regulowane tylne skrzydło i KERS, a na kołach opony Pirelli. Jest zatem sporo nowości, do których trzeba będzie przywyknąć, przed pierwszym wyścigiem, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby jak najlepiej się przygotować."

http://www.youtube.com/watch?v=iFxGIGC9TKo

Reklama

We wtorek R31 testuje Witalij Pietrow. W środę i czwartek nowym bolidem zajmie się Robert Kubica.

Oba R31 staną do pierwszej walki z resztą świata 13 marca podczas Grand Prix Bahrajnu.

PAP/EPA / BIEL ALINO